Rozbity zarząd Ery

Prokuratura postawiła zarzuty dwóm członkom zarządu Polskiej Telefonii Cyfrowej - wynika z naszych informacji

Publikacja: 23.04.2010 18:22

Deutsche Telekom uważa się za właściciela puli 97 proc. udziałów Ery

Deutsche Telekom uważa się za właściciela puli 97 proc. udziałów Ery

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński kkam Kuba Kamiński Kuba Kamiński

- Wiem, że postawiono zarzuty, ale dziś jestem na urlopie i nie znam dalszego ciągu sprawy - powiedziała Monika Lewandowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie pytana, czy to prawda, że dwóm członkom zarządu Polskiej Telefonii Cyfrowej.

Potwierdzenie i dodatkowe informacje uzyskaliśmy natomiast od prokuratora Roberta Makowskiego, naczelnika V wydziału śledczego warszawskiej prokuratury.

- To prawda. 21 kwietnia czterem osobom postawione zostały zarzuty działania na szkodę przedsiębiorstwa i oszukaństwa, w tym, działania przeciwko wiarygodności dokumentów. Po przesłuchaniach dwie z nich zostały wypuszczone, a w przypadku dwóch: Tomasza H. Oraz Klausa T. Prokuratura zwróciła się do sądu o wydanie nakazu aresztowania. W dniu postawienia zarzutów obaj byli członkami zarządu Polskiej Telefonii Cyfrowej. Pozostałe dwie osoby to jej dawni pracownicy - powiedział nam prokurator Makowski. Według naszego informatora, Tomasz H. miał złożyć w efekcie rezygnację z pełnionej funkcji.

Jak na razie nie uzyskaliśmy komentarza PTC w tej sprawie. Zarzuty przeciwko menedżerom to najprawdopodobniej efekt sporu właścicielskiego o PTC, trwającego od 2004 roku między francuskim koncernem Vivendi (w Polsce ma spółkę Elektrim Telekomunikacja) oraz Deutsche Telekom (właściciel T-Mobile Deutschland) i Elektrimem (obecnie w upadłości układowej).

Na skutek różnych interpretacji wyroku Trybunału Arbitrażowego z Wiednia z 2004 r. Vivendi i ET utraciły 48-proc. pakiet udziałów operatora sieci Era ,a Deutsche Telekom uważa się za właściciela puli 97 proc. udziałów. Sprawa trafiła do sądów w kilku krajach, w tym do polskiego.

Spór zablokował m.in. zmiany w Krajowym Rejestrze Sądowym, w efekcie czego nie wszyscy faktycznie kierujący Erą menedżerowie są odzwierciedleni w dokumentach rejestrowych spółki. Do grona wpisanych tam osób zaliczają się natomiast Tomasz H. i Klaus T.

- Śledztwo w sprawie prowadziliśmy od blisko roku bo od 2009 roku i można powiedzieć, że zostało wszczęte z urzędu. Ani spółka, ani żaden z jej udziałowców nie złożył zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - powiedział jednak Makowski. Według niego, podejrzanym zarzuca się wyrządzenie Erze szkody o wartości około 3 mln zł.

IT
Technologie
Jakie wyniki Orange Polska w II kwartale? Pierwsze prognozy
Technologie
Które sieci komórkowe wybierali polscy użytkownicy? Zwycięzca jest jeden
Technologie
Prywatni nadawcy powiększyli zyski. Rok TVN i Pulsu
Technologie
Quo vadis, sztuczna inteligencjo?
Technologie
yarrl pozyskał kolejną dużą umowę
Technologie
Prześwietlamy fuzje i przejęcia w sektorze IT. Jakie ciekawe trendy widać?