Co sądzą o takim sposobie głosowania, będzie wiadomo za jakiś czas, ale przedstawiciele telekomunikacyjnej spółki zapewniali, że wszystko poszło gładko. – Działa – cieszył się Tom Ruhan, prawnik i członek zarządu Netii, gdy po pierwszym głosowaniu system wypluł zagregowane głosy akcjonariuszy fizycznie zgromadzonych w siedzibie spółki i tych łączących się zdalnie. Ruhan, który również jest akcjonariuszem Netii, podzielił swoje akcje na części i jego pełnomocnik głosował z pakietu przez sieć.
W specjalnie do tego celu przygotowanej sali rozwiązanie Netii i spółki Centrum Obsługi Spółki Kapitałowej oglądali inni emitenci, którym umożliwiono śledzenie przebiegu walnego zgromadzenia. Na pokazie pojawili się m.in. przedstawiciele BRE Banku i Millennium.
Według Ruhana chęć uczestniczenia w zwyczajnym walnym zgromadzeniu przez Internet zgłosili inwestorzy reprezentujący około 14 proc. kapitału spółki. Jeśli wszyscy byli wczoraj online, stanowili silną grupę. Na ZWZA nie zdołał zarejestrować bowiem wszystkich posiadanych papierów największy akcjonariusz Netii – Third Avenue Management. Amerykanie skupiają w sumie około 23 proc. kapitału firmy, a zarejestrowali jedną dziesiątą tej puli. Ostatecznie na ZWZA głosowało 68 podmiotów, reprezentujących 35,21 proc. akcji firmy.
Third Avenue, za radą zarządu, nie pozostawił akcjonariuszy bez wyjaśnienia. Przewodniczący walnego odczytał zgromadzonym list, w którym Third Avenue informował, iż nie zmniejszył zaangażowania w spółkę, nadal ją wspiera, ale ma problemy w komunikacji z powiernikami, którzy nie dopełnili formalności na czas. Polskie instytucje stawiły się w siedzibie firmy, a i tak z powodu kłopotów w obsłudze terminala do głosowania pełnomocniczki ING walne głosowało dwa razy nad jedną uchwałą.
ING OFE dostarczyło własną wersję projektu uchwały o programie opcyjnym dla menedżerów Netii, a walne – po przerwie – ją przyjęło. Nie wprowadziło natomiast do rady nadzorczej osoby proponowanej przez grupę Pioneer.