Na 9 lipca, korzystając ze swoich kompetencji, zwołałem radę, której nowy skład wybrało walne zgromadzenie, i w porządku jej obrad nie ma zmian w zarządzie – powiedział Robert Kwiatkowski, prezes Hawe, pytany, czy opuści stanowisko. Jego odwołanie zapowiadała prasa, powołując się na opinię właściciela, któremu miało nie podobać się upolitycznienie Kwiatkowskiego. – Sytuacja w firmie jest więcej niż dobra, a moja działalność polityczna to fikcja – twierdzi były prezes Telewizji Polskiej.

– Przygotowujemy kilka dużych kontraktów. Zakończyliśmy budowę punktów styku z zagranicą i będziemy mogli świadczyć usługi transmisji danych, a nie tylko dzierżawić czy sprzedawać sieć światłowodową. Zaczynamy też budowę trzeciego etapu ringu światłowodowego. Najprawdopodobniej będziemy to robić sami – mówi Kwiatkowski pytany o plan na II półrocze 2010 r.

Wcześniej nie wykluczał, że do tej inwestycji Hawe pozyska partnera, który wziąłby na siebie część finansowania. – Rozmawiamy z bankami o kredycie, mamy obligacje, ale rozważamy trzecią możliwość pozyskania finansowania. Poinformujemy o niej w ciągu dwóch tygodni – powiedział szef Hawe. W tym roku warszawska spółka potrzebuje 15–20 mln zł.

Kwiatkowski wierzy w część budowlaną grupy. – Podpisaliśmy umowę ramową z Aero 2 dotyczącą budowy przyłączy do masztów tego operatora – ujawnia. – Na razie jej stroną jest PBT Hawe, ale takie kontrakty będzie realizować Hawe Budownictwo – dodał szef Hawe. Nie podał, kiedy umowa przyniesie przychody.

Aero 2 buduje m.in. sieć dla Sferii kontrolowanej przez Zygmunta Solorza. Sferia miała zostać wniesiona do Hawe w zamian za nowe akcje.