Pokrzywdzeni udziałowcy bez prawa głosu

Właściciele akcji serii B Arcusa, które były sprzedawane w zeszłorocznej ofercie publicznej, nie będą mogli brać czynnego udziału (wykonywać prawa głosu) w najbliższych walnym zgromadzeniu akcjonariuszy.

Aktualizacja: 27.02.2017 14:52 Publikacja: 15.05.2008 08:24

WZA zbierze się 28 maja i będzie decydowało o emisji nowych akcji.

Informatyczna firma chce wyemitować 229 tys. walorów serii C. Trafić one mają do akcjonariuszy, którzy brali udział w IPO i wciąż posiadają akcje. Na każde 10 akcji serii B przypadać ma jeden nowy papier. Cena emisyjna będzie równa nominalnej, czyli 0,1 zł.

Emisja, jak tłumaczą przedstawiciele Arcusa, ma być bonusem dla tych udziałowców, którzy związali się z firmą na dłużej.

Na razie akcje serii B (jest ich 2,29 mln sztuk) - mimo że sąd zarejestrował podwyższenie kapitału o walory tej serii - nie są dopuszczone do obrotu giełdowego. Arcus już pół roku temu złożył odpowiednie wnioski do Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych o zapisanie akcji serii B na rachunkach i do Giełdy Papierów Wartościowych o ich wprowadzenie do notowań.

Asymilację uniemożliwia jednak postępowanie prowadzone przez Komisję Nadzoru Finansowego. Nadzorca podejrzewa (wysłał w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury), że prospekt emisyjny Arcusa zawierał nieprawdziwe dane, dotyczące kondycji finansowej spółki.

Inwestorzy od września handlują więc jedynie prawami do akcji serii B (PDA). To wyklucza ich udział w majowym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy.

- Biuro maklerskie nie może wystawić takim udziałowcom świadectwa depozytowego, a zgodnie z art. 9 ust. 3 ustawy o obrocie instrumentami finansowymi warunkiem czynnego uczestnictwa w WZA jest złożenie w spółce właśnie świadectwa depozytowego - tłumaczył Michał Gembal, rzecznik Arcusa.

Dlatego o emisji papierów serii C zdecydują posiadacze 5 mln akcji serii A. Należą one do Marka Czeredysa, szefa rady nadzorczej i założyciela Arcusa, który ma 4,5 mln sztuk tej serii, i jego syna Michała Czeredysa, posiadającego resztę.

Główny akcjonariusz w rozmowie z "Parkietem" zadeklarował, że poprze projekt podwyższenia kapitału. - Podtrzymuję wcześniejsze wypowiedzi, że będę głosował za emisją, mimo że oznacza to rozwodnienie moich udziałów - powiedział Marek Czeredys.

Arcus, choć nie musiał, zdecydował się jednak zaprosić posiadaczy praw do akcji serii B na majowe WZA. Wysłał w tej sprawie pismo do Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, które reprezentuje interesy udziałowców, którzy uważają się za pokrzywdzonych w związku z tym, że kupowali akcje serii B, nie wiedząc o wskazanych przez KNF wadach prospektu Arcusa.

- Potwierdzam, że otrzymaliśmy takie zaproszenie. Zamierzamy z niego skorzystać - powiedział nam Konrad Smok, specjalista ds. analiz i interwencji SII. Jego zdaniem, na majowe spotkanie planuje się udać około 10-osobowa grupa akcjonariuszy.

Smok nie ukrywał, że liczy, iż delegacja będzie mogła brać aktywniejszy udział w WZA, niż sugerują to przepisy. - Zdajemy sobie sprawę, że nie będziemy mogli głosować w kluczowej dla nas sprawie emisji akcji serii C. Chcielibyśmy jednak mieć możliwość zadawania władzom Arcusa nurtujących nas pytań - mówił Smok.

Akcjonariusze reprezentowani przez SII nie ukrywają, że oferta objęcia nowych akcji po cenie nominalnej nie satysfakcjonuje ich. Nie wiadomo też, jaką opinię w tej sprawie ma Komisja Nadzoru Finansowego, która już w listopadzie domagała się od Arcusa przedstawienia propozycji zadośćuczynienia szkodom poniesionym przez nabywców akcji serii B. Trwające wciąż postępowanie może wskazywać, że nadzór chłodno ocenia pomysł emisji nowych papierów. Komisja nie komentuje tej sprawy.

W tej sytuacji nie można wykluczyć scenariusza, że udziałowcy Arcusa zrezygnują z głosowania uchwały dotyczącej podwyższenia kapitału i spółka zdecyduje się zmodyfikować swoje propozycje. Nadzorca po ich zaakceptowaniu mógłby zakończyć postępowanie, co otworzyłoby drogę do wprowadzenia papierów serii B do obrotu giełdowego.Ich posiadacze mogliby już aktywnie uczestniczyć w kolejnym WZA, które podejmowałoby istotne dla nich decyzje.

Z naszych informacji wynika, że taki scenariusz, forsowany podobno przez Komisję, jest bardzo możliwy.

Technologie
Medicalgorithmics: Medtech celuje w zysk
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
All In! Games: audytor odmawia wydania opinii. Co na to zarząd?
Technologie
Firmy robią zbyt mało, by stawić opór hakerom
Technologie
Atende zamieniło straty w zyski. Akcje drożeją
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Technologie
Polskie firmy ciągle nie mogą wyjść z dołka
Technologie
yarrl z dużą umową. Akcje drożeją