Zbigniew Rymarczyk, wiceprezes Comarchu odpowiedzialny za część biznesu zajmującą się aplikacjami do zarządzania przedsiębiorstwem (ERP), zapowiada, że w tym roku spółka sprzeda co najmniej 10 proc. więcej produktów tej kategorii niż rok wcześniej. W 2010 r. przychody z tego źródła wyniosły prawie 100 mln zł.
– Po dziewięciu miesiącach sprzedaliśmy o 11 proc. licencji więcej niż rok temu. Rośniemy zatem znacznie szybciej niż cały rynek. Chcemy tę dynamikę utrzymać co najmniej do końca roku – mówi Rymarczyk. Ocenia, że również przyszły rok zapowiada się bardzo dobrze. – Spodziewam się, że polski rynek ERP, mimo oczekiwanego spowolnienia gospodarczego, będzie rósł w 2012 r. w tempie kilku procent. My chcielibyśmy rosnąć dwa razy szybciej, o przeszło 10 proc. – twierdzi.
Comarch, m.in. dzięki dotacjom unijnym, dużo inwestuje w unowocześnienie produktów ERP. W ofercie ma zarówno aplikacje dla największych spółek, jak i dla mikrofirm.
Krakowska spółka liczy również na wzrost liczby klientów dzięki systematycznemu „obudowywaniu" aplikacji ERP dodatkowymi modułami. Szczególnie liczy na platformę sprzedaży imall24.pl. – Docelowo wszystkie firmy, które korzystają z naszego oprogramowania, będą mogły w tym serwisie w bardzo prosty sposób wystawiać do sprzedaży wszystkie produkty, które mają w magazynach – mówi Rymarczyk. Na platformie jest już dostępnych 24 tys. towarów. – Na koniec roku chcemy, żeby ich było 50 tys. W przyszłym roku chcemy przekroczyć liczbę 300 tys. – oznajmia wiceprezes.
Deklaruje, że Comarch chce rzucić wyzwanie Allegro, które kontroluje połowę polskiego rynku e-commerce szacowanego na 16 mld zł rocznie. Liczba towarów dostępnych w tym serwisie sięga 800 tys.