W III kwartale br. Cyfrowy Polsat (właściciel Telewizji Polsat) wypracował 616 mln zł przychodów i 148 mln złotych zysku operacyjnego. Wykazał też blisko 62 mln zł straty netto. Mimo to wyniki finansowe okazały się wyższe od prognoz, jakie dla grupy kontrolowanej przez Zygmunta Solorza-Żaka przygotowali wcześniej analitycy z biur maklerskich. Spodziewali się oni średnio 601 mln zł przychodów, 130,6 mln zł zysku operacyjnego i 72 mln zł straty netto.
Historyczne wyniki platformy
Wynik netto Cyfrowego Polsatu spadł poniżej zera za sprawą długu zaciągniętego na przejęcie Telewizji Polsat. Koszty finansowe grupy w III kwartale sięgnęły 223,19 mln zł. Jednak z tej kwoty aż 145 mln zł to pozycja papierowa: różnice kursowe z tytułu wyceny obligacji zapadalnych. Odsetki od kredytów i obligacji sięgają zaś 57,7 mln zł.
Przychody i wynik operacyjny grupy powiększyły się głównie za sprawą przejęcia telewizji, ale nie tylko. – Możemy pochwalić się, że także „stary" Cyfrowy Polsat odnotował 14-proc. wzrost przychodów do 416 mln zł oraz najwyższą kwartalną EBITDA w swojej historii (142 mln zł) – mówił Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.
Efekty przejęcia szybciej
EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) grupy wyniosła w III kwartale 2011 r. 192 mln zł i była o 89 procent wyższa niż rok temu. Tomasz Szeląg, członek zarządu ds. finansowych grupy, poinformował, że wraz z cięciami zatrudnienia w sieci sklepów Punkt skurczyły się koszty zatrudnienia w „starym" Cyfrowym Polsacie. Zarząd pytany, gdzie jeszcze szukano oszczędności, o szczegółach nie chciał mówić. Przyznał natomiast, że uzyskiwanie tzw. efektów synergii idzie mu szybciej, niż zakładano. – Założyliśmy, że marża EBITDA grupy urośnie o 2 pkt proc. w ciągu dwóch lat, a potem o kolejne dwa w następnych latach – mówił Szeląg. – Osiągnęliśmy 1,5 pkt proc. wzrostu marży EBITDA w dwa kwartały, a zatem jesteśmy dużo ponad plan i jestem przekonany, że wzrost marży EBITDA o 2 pkt proc. osiągniemy wcześniej niż po dwóch latach – powiedział. Pytany, czy EBITDA to wielkość powtarzalna, wskazywał, że dużo zależy od tego, jak w przyszłym roku zachowa się rynek reklamy. Libicki był tu optymistą. – Polski stan gospodarki wskazuje, że prognozy Zenith Optimedia o wzroście rynku reklamy telewizyjnej w 2012 r. o 6,5 proc. są możliwe do zrealizowania – mówił.
Mobilna telewizja w tle
Prezes nie ukrywał, że liczy na korzyści z tego, że Cyfrowy?Polsat znalazł się w grupie z Polkomtelem, operatorem sieci Plus (przejął go Solorz-Żak). – Powrócimy do rozmów o wzajemnej promocji i sprzedaży ofert. Sądzę też, że teraz budowa sieci LTE będzie postępować szybciej, niż gdyby Mobyland (spółka NFI Midas) robił to samodzielnie – mówił prezes. – Wyobrażam sobie, że dostaniemy od Polkomtelu atrakcyjną usługę głosową, a my przygotujemy dla niego atrakcyjne paczki programowe – mówił Libicki, pytany, jak może wyglądać kooperacja między największymi firmami Solorza-Żaka. Polkomtel spróbuje odbić konkurencji część rynku telefonii komórkowej, a Cyfrowy Polsat zjednać sobie?klientów innych płatnych telewizji. Libicki zapowiedział też, że w II kwartale 2012 r. roku Cyfrowy Polsat przedstawi?nową ofertę mobilnej telewizji. To efekt przejęcia odpowiednich częstotliwości radiowych wraz ze spółką Info-TV-FM. – Chcemy wprowadzić usługę powszechną i tanią – dodał.