Średnia ze wskazań?analityków z KBC Securities, Ipopema Securities, DM IDM SA, DI BRE i BZ WBK to 2,24 proc. Bazując na danych Starlinka, rynek reklamy w 2011 roku był więc wart ok. 7,5 mld zł. Na ten rok konsensus prognoz analityków, z którymi rozmawiał „Parkiet", także zakłada wzrost wydatków na reklamę o 2,24 proc.
Wskazania wahają się jednak od spadku o 1 proc. do wzrostu o 3,7 proc. Waldemar Stachowiak, analityk z Ipopemy Securities, uważa np., że w tym roku rynek reklamy skurczy się o 1?proc. – I to tylko dlatego, że będziemy mieli Euro 2012. Bez tego wydarzenia wydatki na reklamę spadłyby o 4 proc. Także na przyszły rok zakładam spadek rynku o dalsze 3 proc. – mówi. Analitycy KBC Securities, DI BRE i BZ WBK prognozują jednak w przyszłym roku wzrost rynku i to co najmniej o 4 proc.
W tym roku konsensus prognoz analityków zakłada wzrost nakładów na reklamę w telewizji tylko o 1,6 proc., Internecie: o 14,4 proc., w kinie: o 4,4 proc., w radiu: o 3 proc., w outdoorze: o 3,8 proc., a w dziennikach i magazynach spadki o – odpowiednio: 9,2 proc. i 5,8 proc.
To oznacza, że zmuszona do rewizji swoich prognoz na ten rok zostanie telewizyjna grupa TVN. W sierpniu ubiegłego roku podała, że EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja) wyniesie w 2012 roku 770?mln zł. Wyniki miały jednak zostać osiągnięte m.in. przy założeniu, że w 2012 r. rynek reklamy telewizyjnej będzie rósł w „wysokim tempie jednocyfrowym" (7 – 9 proc.).
Mało optymistyczne są też domy mediowe. – IV kw. pociągnął wyniki całej branży w dół. Nasze prognozy dynamiki reklamowego rynku w 2011 roku spadły przez to do 2,3 proc. – mówi Jacek Dzięcielak, prezes domu mediowego MPG. Na ten rok zakłada wzrost zaledwie o 2 – 3 proc.