W związku z tym, że TVP nie porozumiała się z właścicielem praw do pokazywania meczów eliminacyjnych do Mundialu 2014 Polaków z Czarnogórą i Mołdawią, Cyfrowy Polsat pokazał je, ale w ramach usługi pay-per-view, która jest płatna.

Ruch od początku budził wątpliwości, bo termin pay-per-view nie istnieje w polskich przepisach dotyczących mediów, a ustawa o radiofonii i telewizji mówi o tym, że mecze o określonej randze powinny być nadawane przez nadawców na otwartej antenie. Relację rangi meczu reprezentacji można pokazać na płatnej antenie, gdy da się udowodnić, że nie była nią zainteresowana żadna z anten otwartych.

Cyfrowy Polsat jest operatorem płatnej telewizji, ale według analiz KRRiT nadał materiał w taki sposób, jak nadawcy (zapewniając mu komentarz ze studia itd.). W związku z tym postanowiła, że sprawę powinna zbadać prokuratura pod kątem sprawdzenia czy nie doszło do popełnienia przestępstwa.

- Uznanie za program zestawu audycji i innych przekazów rozpowszechnionego przez spółkę Cyfrowy Polsat prowadzi do stwierdzenia, że rozpowszechnienie odbyło się bez koncesji, zatem z naruszeniem prawa. Zgodnie zaś z art. 52 ust. 1 ustawy, kto rozpowszechnia program radiowy lub telewizyjny bez koncesji podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat  dwóch – podaje KRRiT w komunikacie.

Jak dodaje, w związku z zaistniał ą sytuacją, sformułowała stanowisko w sprawie klasyfikacji usług pay-per-view w świetle dyrektywy o audiowizualnych usługach medialnych.