Comarch rozwija skrzydła. Efekty zobaczymy w tym roku?

Krakowska spółka realizuje duże inwestycje. Mimo to 2016 r. może być dla niej lepszy, niż początkowo się wydawało. Również wyniki za IV kwartał 2015 r. mogą sprawić miłą niespodziankę.

Aktualizacja: 05.02.2016 11:05 Publikacja: 05.02.2016 05:16

Comarch rozwija skrzydła. Efekty zobaczymy w tym roku?

Foto: GG Parkiet

W tym tygodniu Comarch radzi sobie lepiej niż rynek. Inwestorom najwyraźniej spodobała się informacja o złożeniu przez spółkę oferty w przetargu na megazlecenie dla ZUS. Firma poinformowała też o wygraniu przetargu wartego ponad 22 mln zł na utrzymanie i rozwój systemów dla ARiMR.

Obecnie za jedną akcję Comarchu trzeba zapłacić prawie 116 zł. Tymczasem rekomendacje, które ostatnio pojawiły się na rynku, zakładają wyższą cenę docelową. Haitong Bank w tym tygodniu podniósł ją do 137 zł ze 125,7 zł. Z kolei Erste Securities poprzeczkę ustawił na 137,7 zł, zalecając „akumuluj". Natomiast DM BOŚ radzi trzymać akcje, jedną wyceniając na 126,5 zł. Tym samym średnia z wycen brokerów implikuje około 16-proc. potencjał wzrostowy względem obecnego kursu. Jego poziom od 2015 r. praktycznie się nie zmienił, podczas gdy WIG-Informatyka wzrósł o ponad 16 proc.

Haitong Bank podkreśla, że przy prognozach na 2015 i 2016 r. wskaźnik EV/EBITDA dla Comarchu implikuje dwucyfrowe dyskonto w stosunku do spółek porównywalnych – notowanych zarówno na GPW, jak i na rynkach zagranicznych. Natomiast pod względem wskaźnika ceny do zysku spółka na tle konkurencji prezentuje się umiarkowanie atrakcyjnie. Według danych GPW obecnie średni C/Z dla sektora informatycznego sięga 14, a dla Comarchu jest tylko nieznacznie niższy (ok. 13,5). Z kolei dla Asseco Poland, które najwięcej waży w indeksie WIG-Informatyka, C/Z wynosi 14,3.

Pracowite kwartały

Comarch nie publikuje prognoz finansowych. Prezes Janusz Filipiak zapowiada, że wyniki za 2016 r. będą dobre.

– W związku z kontynuowanym szerokim programem inwestycyjnym nie przewidujemy wypłaty dywidendy – zaznacza jednocześnie. Inwestycje mają dotyczyć takich sektorów, jak big data, internet rzeczy czy e-zdrowie. Prezes nie wyklucza również mniejszych akwizycji. W 2015 r. Comarch utworzył niemal 800 miejsc pracy. W tym roku może ich powstać około 300.

Zdaniem ekspertów w drugiej połowie roku powinien być odczuwalny pozytywny wpływ dobrej kontraktacji w segmencie handlowo-usługowym oraz przetargów z nowej perspektywy finansowej UE. – W tym samym czasie nowo zatrudnieni pracownicy Comarchu powinni osiągnąć pełną wydajność, dlatego za lepszą sprzedażą powinna pójść także dynamiczna poprawa marż – uważa Marek Jurzec, analityk DM BDM. Jego zdaniem również segment medyczny powinien zacząć pozytywnie wpływać na wyniki grupy, choć prawdopodobnie dopiero w 2017 r.

Ciekawa końcówka 2015 r.

Analityk DM BDM podkreśla, że w II półroczu 2015 r. na mniejsze przychody z sektora publicznego nałożyły się wyższe koszty związane z zatrudnieniem znacznej liczby nowych pracowników oraz rozbudową struktur sprzedażowych za granicą, co z kolei przełożyło się na bardzo słaby wynik za III kwartał. – Powyższe czynniki mogą mieć wyraźny wpływ na wyniki Comarchu również w I półroczu 2016 r., jednak uważamy, że rynek już to zdyskontował – podkreśla Jurzec.

Podobnego zdania jest Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku.Jego zdaniem już same wyniki za IV kwartał mogą się okazać lepsze od pierwotnie oczekiwanych. Będzie to efekt solidnego wzrostu w segmencie TMT oraz w handlu i usługach. Co ważne, w tych sektorach spółka uzyskuje wyższe marże niż średnia w grupie. Dodatkowo wynikom pomoże rozwiązanie 8 mln zł rezerwy na należności z kontraktu w Rosji. Raport za IV kwartał krakowska spółka zamierza opublikować 29 lutego.

W całym 2015 r. skonsolidowany zysk netto Comarchu mógł wynieść 65 mln zł, a zysk operacyjny ponad 89 mln zł, przy przychodach wynoszących ponad 1 mld zł – szacuje Haitong Bank. Z kolei w samym IV kwartale mogło to być odpowiednio: 28,8 mln zł, ponad 40 mln zł oraz około 360 mln zł.

Walka o kontrakty

Zdaniem ekspertów nie bez znaczenia dla biznesu Comarchu jest niedawna zmiana władzy w Polsce. Obecny rząd nie ukrywa, że preferuje polskie firmy zatrudniające pracowników na etatach. Comarch spełnia te kryteria, co może mu pomagać w walce o kontrakty w sektorze publicznym. A ciekawych przetargów na pewno nie zabraknie.

Najwięcej emocji budzi kontrakt na utrzymanie systemu dla ZUS. Na początku tego tygodnia okazało się, że w szranki stanęły cztery podmioty: Asseco, Atos, HP (z Capgemini) oraz Comarch. Przetarg jest wart ok. 700 mln zł. Obecnie usługi związane z utrzymaniem systemu dla ZUS świadczy Asseco Poland. Comarch chce też być beneficjentem programów unijnych. – Między innymi w obszarze e-zdrowie, gdzie mamy sporo wyprzedzających rynek rozwiązań – twierdzi prezes Filipiak. Spółka mocno rozwija się również za granicą, co pozwala jej w dużej mierze uniezależnić się od koniunktury panującej na krajowym rynku IT. Obsługuje klientów m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Brazylii, Francji, Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz Szwajcarii. Nie wyklucza akwizycji poza Polską.

[email protected]

Analiza techniczna | Notowania zmierzają do górnej granicy kanału spadkowego

Od maja ubiegłego roku kurs akcji informatycznej spółki porusza się w kanale spadkowym. Pod koniec stycznia zniżka zatrzymała się przy 104 zł, a więc tuż nad silnym wsparciem wyznaczonym przez 61,8-proc. zniesienie Fibonacciego dla poprzedniej hossy. W ostatni wtorek doszło do silnego wybicia w górę. W ciągu jednej sesji akcje podrożały o 7,7 proc., do 115 zł, i kurs długą białą świecą (marubozu) przełamał opór 110 zł wyznaczony przez 50-proc. zniesienie. Jednocześnie przebita została linia 50-sesyjnej średniej kroczącej, a na wskaźnikach MACD i ADX pojawiły się sygnały kupna. Sygnały te zapowiadają przynajmniej krótkoterminową zwyżkę. Jaki jest jej zasięg? Jeśli 38,2-proc. zniesienie pęknie, następnym celem będzie górna granica kanału, położona przy 122 zł. W razie wybicia górą następne cele to 129 zł i 133 zł.

Warto jednak pamiętać, że wciąż stroną dominującą na wykresie (w szerszym ujęciu czasowym) są niedźwiedzie. Świadczą o tym chociażby sekwencja coraz niższych dołków czy też aktywny krzyż śmierci utworzony przez średnie kroczące z 50 i 200 sesji w październiku ubiegłego roku. Dlatego spadek poniżej wsparcia 110 zł będzie można traktować jako zanegowanie sygnałów kupna i powrót na spadkową ścieżkę. PZ

Ostra walka z globalnym gigantem

Wartość polskiego rynku aplikacji biznesowych wspomagających zarządzanie w 2014 r. wzrosła o 13 proc., przekraczając 270 mln USD, a w latach 2015–2019 będzie rosła w tempie ok. 4 proc. rocznie – prognozuje firma IDC. Czołówka wiodących firm w tej branży od lat się nie zmienia. Na pierwszym miejscu jest globalny koncern SAP, a na drugim krakowski Comarch. IDC podkreśla, że rynek jest dość mocno skonsolidowany. Udziały pięciu największych dostawców przekraczają 75 proc. Niedawno Comarch zasygnalizował, że w 2016 r. w segmencie ERP zamierza rosnąć co najmniej dwa razy szybciej niż cały rynek. Warto przy tym zauważyć, że SAP koncentruje się na największych klientach i tu jest niekwestionowanym liderem, ale w grupie małych i średnich przedsiębiorstw Comarch ma 52 proc. rynku.

Jednym z najszybciej rosnących segmentów branży IT są usługi w chmurze. Tu również Comarch może się pochwalić mocną pozycją. Popularność usług chmurowych rośnie, ale np. systemy ERP nadal w naszym kraju wdrażane są najczęściej w modelu tradycyjnym, czyli z wykorzystaniem własnej serwerowni, baz danych i działu IT.

Natomiast jeśli chodzi o konkurentów giełdowych, Comarch stosunkowo często staje w szranki m.in. z Asseco Poland, z którym rywalizuje o zlecenia w różnych segmentach rynku, również w administracji publicznej. Przykładem może być trwający właśnie przetarg na utrzymanie systemu dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. kmk

Analiza SWOT

mocne strony

- wysoka jakość oferowanych usług pomaga w zdobywaniu kontraktów

- dobra dywersyfikacja przychodów (geograficzna i sektorowa) zmniejsza ryzyko prowadzonego biznesu

- grupa ma silną pozycję w rosnącym segmencie systemów ERP (jest wiceliderem, za koncernem SAP)

- akcje są wyceniane z dwucyfrowym dyskontem do spółek porównywalnych

słabe strony

- opóźnienia w przetargach z nowego budżetu unijnego negatywnie wpływają na portfel zamówień grupy

- spółka w 2015 r. nie wypłaciła dywidendy i podobnie będzie w tym roku

- realizowane inwestycje i wzrost skali biznesu przekładają się na znaczący wzrost kosztów wynagrodzeń

szanse

- pieniądze z nowej perspektywy unijnej na lata 2014–2020 powinny być impulsem do szybszego rozwoju rynku IT

- realizowane inwestycje i wysokie nakłady na innowacje pozwolą krakowskiej grupie umocnić się na rynku

- dzięki planowanym akwizycjom firma może poszerzyć ofertę

zagrożenia

- duża konkurencja w branży IT skutkuje presją na marże

- trudności w pozyskaniu programistów przekładają się na konieczność podnoszenia wynagrodzeń, co bije w wyniki

- popyt na usługi spółek informatycznych jest w dużej mierze uzależniony od panującej koniunktury gospodarczej

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy