- Zrealizowaliśmy zobowiązania na 2015 roku. Rzutowało na wyniki nowe przedsięwzięcie. Byliśmy skuteczni pod względem działań komercyjnych i zwiększyliśmy udział w rynku. W tym roku przychody grupy będą niższe niż w 2015 r., są lepsze perspektywy dla telefonii komórkowej, Po stronie telefonii przewodowej przewidujemy dalszy spadek popytu i nacisk konkurencji ze strony telefonii komórkowej. Ryzyko widzimy w segmencie usług dla przedsiębiorstw – mówił żegnający się z telekomem Bruno Duthoit, który przez ostatnie 3,5 roku kierował firmą z pozycji prezesa. - Tegoroczny CAPEX będzie podobny do ubiegłorocznego – zapowiedział ustępujący szef Orange Polska.
- Znam Jean-Francois Fallacher od lat i jestem pewny, że będzie świetnym prezesem Orange Polska – powiedział Duthoit. - To był dla mnie wyjątkowy okres. Chciałbym podziękować pracownikom i akcjonariuszom - mówił.
Jeden z akcjonariuszy Orange Polska pytał, jak to możliwe, że w ub.r. firma zanotowała zysk.
Maciej Nowohoński, członek zarządu ds. finansowych wskazywał, że firma wydłużyła okres amortyzacji posiadanego majątku (co sprawiło, że koszt ten był niższy). - Co roku badamy, w jakim stopniu środki trwałe mogą służyć do generowania przychodów. Taką rewizję przeprowadziliśmy także pod koniec ub.r.. Chciałbym podkreślić, że wykorzystujemy środki jak najbardziej efektywnie. Stąd też i wydłużyliśmy okres środków trwałych – mówił Nowohoński.
- Transakcje zakupu dla klientów są w dużym stopniu zabezpieczone. Członkowie rady nadzorczej i zarządu Orange Polska uzyskali podczas wtorkowego zgromadzenia skwitowanie z pracy dla tych gremiów w 2015 r., choć pojawiły się głosy przeciwko (nieco ponad 1,3 mln).