Dwie największe grupy telekomunikacyjne notowane na warszawskiej giełdzie mają w sumie ponad 21 mld zł kredytów. Zadłużenie rządzi ich planami, w tym dywiden- dą.
Grupa Cyfrowy Polsat po przejęciu Midasa wraz z właścicielskim długiem ma do spłacenia blisko 14 mld zł. Orange Polska po opłaceniu częstotliwości wygranych w aukcji 7,6 mld zł. Szybciej będzie się kurczyć dług pierwszej firmy – uważają analitycy z biur maklerskich.
Telefonia kotwicą
Na to, że lepiej ze spłatą zadłużenia radzić sobie będzie Cyfrowy Polsat wskazuje m.in. Przemysław Sawala-Uryasz, analityk IB Pekao.
– Baza klientów się stabilizuje, operator nie planuje istotnych wydatków inwestycyjnych, podlega niższej presji przychodów z uwagi na brak ekspozycji biznesowej na schyłkowy obszar stacjonarnej telefonii głosowej – wylicza Sawala-Uryasz.
Fakt, że Orange Polska zaangażowany jest w segmencie usług stacjonarnych i zapowiedziane inwestycje w sieci światłowodowe, sprawia, że jeszcze przez dwa–trzy lata jego zyski będą spadać.