Biotechnologiczna Selvita w I połowie miała 3,7 mln zł straty netto wobec 3,3 mln zł zysku rok wcześniej. Strata EBITDA wyniosła 2,6 mln zł wobec 4,6 mln zł zysku w analogicznym okresie roku poprzedniego. Przychody komercyjne (bez uwzględnienia dotacji) wzrosły o 31 proc., do 22,7 mln zł. Głównym motorem wzrostu spółki był segment usług, którego przychody sięgnęły 14,9 mln zł, co oznacza 69 proc. wzrost w ujęciu rocznym. Wyniki te są głównie efektem inwestycji w utworzone w ostatnich kwartałach biura zagraniczne w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Spółka kontynuuje dynamiczny rozwój w segmencie innowacyjnym. Portfel zamówień na 2016 r. jest o 25 proc. wyższy niż w analogicznym okresie roku 2015 i wynosi 55,9 mln zł. Inwestorzy negatywnie odebrali wyniki firmy. Rano akcje taniały nawet o 5,4 proc., do 23,5 zł
- Segment usług osiągnął w pierwszym półroczu dynamikę wzrostu przychodów na poziomie 69 proc. rok do roku. Tak istotny wzrost skali biznesu jest przede wszystkim efektem inwestycji w biura w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Zwiększone koszty sprzedaży zagranicznej wpłynęły na rentowność usług w minionym półroczu, jednak stanowią podstawę do dalszego wzrostu segmentu usługowego – tłumaczy Bogusław Sieczkowski, wiceprezes zarządu, dyrektor finansowy i znaczący akcjonariusz Selvity.
Selvita swoje działania koncentruje również na rozwoju segmentu innowacyjnego. We flagowym projekcie firmy – SEL24 – miał miejsce istotny przełom związany ze złożeniem w kwietniu br. wniosku o wydanie zgody na rozpoczęcie badań klinicznych do amerykańskiego regulatora – FDA (Amerykańska Agencja Żywności i Leków) – którego efektem jest wydana w sierpniu pozytywna decyzja.
- Dopuszczenie SEL24 do badań klinicznych jest dla nas prawdziwym kamieniem milowym. Nie tylko implikuje wzrost komercyjnej wartości tego konkretnego projektu, ale uwiarygadnia całą spółkę w oczach kontrahentów i inwestorów – tłumaczy Krzysztof Brzózka, wiceprezes i dyrektor naukowy Selvity.
W pierwszym półroczu Selvita prowadziła również negocjacje, których efektem pod koniec lipca było założenie wspólnie z Epidarex Capital – wiodącym branżowym funduszem typu venture capital, którego strategicznym udziałowcem jest koncern farmaceutyczny Eli Lilly – nowej spółki biotechnologicznej Nodthera Limited, która skupi się na odkrywaniu i rozwoju innowacyjnych inhibitorów inflamasomu NLRP3. Związek wykazuje potencjał w leczeniu takich schorzeń, jak cukrzyca typu 2, dna moczanowa, reumatoidalne zapalenie stawów, choroba Alzheimera, czy choroby nowotworowe.