Jesień w grupie Sygnity będzie bardzo gorąca

Trwają rozmowy z wierzycielami. Od ich efektu zależy przyszłość spółki. Da się ją wyprowadzić na prostą, mamy plan, jak to zrobić – twierdzi zarząd.

Publikacja: 06.10.2017 06:10

Piotr Wierzbicki, członek zarządu Sygnity.

Piotr Wierzbicki, członek zarządu Sygnity.

Foto: materiały prasowe

Kurs Sygnity znajduje się w trendzie spadkowym. Przecena przybrała na sile wiosną tego roku, ale w ostatnich tygodniach notowania utrzymują się na stosunkowo stabilnym poziomie. W czwartek kurs rósł o ponad 3 proc., do 3,22 zł, przy wysokim, jak na tę spółkę, obrocie.

Na emisję przyjdzie czas

Do końca miesiąca grupa ma czas na wypracowanie wstępnego porozumienia z wierzycielami. – Istnieje możliwość, że termin przesuniemy, ponieważ do uzgodnienia jest bardzo wiele kwestii. Mamy w sumie niemal 20 różnych podmiotów – banków, funduszy inwestycyjnych, osób fizycznych – i musimy wypracować warunki satysfakcjonujące wszystkich – podkreśla Piotr Wierzbicki z zarządu Sygnity.

Niedawno spółka informowała, że rezygnuje z emisji akcji. Przez część rynku zostało to opacznie zrozumiane: jako sygnał, że sytuacja jest na tyle dobra, że nie ma potrzeby podwyższania kapitału.

– Zrezygnowaliśmy z alternatywnej emisji akcji, tej, którą wcześniej zapowiadał zarząd. Natomiast ta pierwsza (o wartości 10–12 mln zł) nadal jest w mocy. Tak jak uchwalono, będzie skierowana szeroko do rynku, przy czym prawo pierwszeństwa objęcia akcji będą mieć ci akcjonariusze, którzy byli obecni na ostatnim walnym zgromadzeniu – wyjaśnia Wierzbicki. Dodaje, że na razie trudno określić, jakie jest podejście akcjonariuszy do obejmowania nowych akcji, bo spółka nie rozpoczęła jeszcze z nimi rozmów. Najpierw musi uzgodnić warunki restrukturyzacji.

Geneza problemów

Sygnity zaksięgowało wysokie odpisy przede wszystkim na realizowany dla Ministerstwa Finansów projekt e-Podatki i tym samym naruszyło kowenanty umów z bankami i obligatariuszami. Ale to była tylko iskra zapalna, bo problemy narastały od dłuższego czasu. Skąd się brały? Ze złej struktury przychodów (licencje, sprzęt), nieefektywnej realizacji projektów, zawierania ryzykownych kontraktów, wysokich kosztów stałych i nieefektywnej struktury organizacyjnej – wymienia zarząd. Zapowiada redukcję udziału podwykonawców, zmianę systemów motywacyjnych, obniżenie kosztów powierzchni biurowej oraz uproszczenie procesów wewnętrznych. – Jeśli uda nam się porozumieć z wierzycielami i zrealizować plan restrukturyzacji, to za kilka lat będziemy spółką generującą silny, dodatni cash flow, płacącą dywidendę. Będziemy koncentrować się na rynku polskim, a biznes oprzemy na wysokomarżowych projektach i własnych produktach – zapowiada Wierzbicki.

Rynek zastanawia się, czy możliwe jest „odwrócenie" odpisów na e-Podatki. – Prawdopodobieństwo takiego scenariusza jest bardzo niskie. Renegocjacje z MF dotyczą przede wszystkim sposobu zarządzania projektem, a nie budżetu. On jest stały, ustalony już kilka lat temu – wyjaśnia Wierzbicki.

Technologie
Medicalgorithmics: Medtech celuje w zysk
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Technologie
All In! Games: audytor odmawia wydania opinii. Co na to zarząd?
Technologie
Firmy robią zbyt mało, by stawić opór hakerom
Technologie
Atende zamieniło straty w zyski. Akcje drożeją
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Technologie
Polskie firmy ciągle nie mogą wyjść z dołka
Technologie
yarrl z dużą umową. Akcje drożeją