Krok bliżej do sieci komórkowych 5G

Przedstawiciele Ministerstwa Cyfryzacji ogłosili w Sejmie harmonogram prac nad strategią dla sieci komórkowych nowej generacji. Na razie nie słychać, aby państwo miało partycypować w kosztach.

Do 40 wzrosła liczba podmiotów, które dołączyły do porozumienia na rzecz budowy sieci 5G w Polsce powstałego pod egidą Ministerstwa Cyfryzacji, Urzędu Komunikacji Elektronicznej i Instytutu Łączności – poinformował w czwartek Michał Połzun, dyrektor Departamentu Telekomunikacji w resorcie, podczas posiedzenia sejmowej komisji.

Pokaz za kilka tygodni

– Nowa technologia 5G, która będzie wchodziła do Polski już zaraz, stawia przed nami wyzwania związane z regulacją pojęć „internet rzeczy", „smart city" czy „smart region". Sieci 5G dostarczą komfortowe narzędzia funkcjonowania wspólnotom, a muszą być – co podkreślamy – bezpieczne. Jeśli tak nie będzie, obywatele nie będą ufali tym usługom, a co za tym idzie, nie będą ufali państwu. Nic gorszego nie mogłoby się nam przydarzyć – powiedziała minister cyfryzacji Anna Streżyńska.

Co oznacza „już zaraz"? – Pierwsza publiczna prezentacja 5G, oczywiście w ograniczonym zakresie, odbędzie się w listopadzie – zapowiedział Michał Połzun.

Zespołem ds. testów i pilotaży powstałym przy ministerstwie kieruje firma Ericsson i to najprawdopodobniej ona weźmie udział w pokazie. Z naszych informacji wynika, że miastem testu będzie Kraków. Nie oznacza to jednak, że to właśnie w tym mieście powstanie pierwsza komercyjna sieć 5G. Streżyńska mówiła w czwartek w tym kontekście o Łodzi.

Plan dla 700 MHz za rok

– Pierwsze efekty prac porozumienia powinny być dostępne do końca roku – poinformował Połzun. Jak dodał, na przełomie roku resort chce zaproponować projekt strategii 5G dla kraju. – Chcielibyśmy, by był to dokument rządowy – mówił.

Główną rolą państwa – mimo że telekomy chciałyby wsparcia finansowego – jest przygotowanie częstotliwości dla sieci 5G, w tym planu uwolnienia pasma 700 MHz zajmowanego przez nadawców telewizyjnych. – Zakładam, że prace te zakończą się w 2018 r., co wynika z oczekiwań Komisji Europejskiej. Wtedy zostanie określona ścieżka zwolnienia pasma 700 MHz w Polsce – mówił dyrektor. Jednym z poważniejszych problemów są zakłócenia z nadajnikami państw ościennych. Najtrudniejsze są rozmowy z Rosją. – We wrześniu miała się odbyć konferencja KE z przedstawicielami strony rosyjskiej. W ostatniej chwili Rosjanie konferencję odwołali – wyjaśniał dyrektor.

Analitycy DM BZ WBK i Haitong Banku szacują, że każdy z giełdowych telekomów będzie musiał przeznaczyć na inwestycje w pasmo 700 MHz 1,2–1,5 mld zł. Z kolei zdaniem DM PKO BP koszt dla wszystkich operatorów wyniesie około 473 mln euro, czyli blisko 2 mld zł.

Brokerzy nie spodziewają się, aby w związku z budową sieci 5G telekomy musiały zwiększyć poziom inwestycji.

[email protected]