Do 2022 r. wartość globalnego sektora cyberbezpieczeństwa urośnie do 240 mld USD z zeszłorocznych 120 mld USD – podaje Instytut Kościuszki. Szansy na rozwój w tym segmencie upatruje wiele spółek, w tym Asseco Poland.
– Chcąc być konkurencyjnym wobec światowych dostawców, stale inwestujemy w rozwój nowoczesnych systemów – w obszarach wsparcia dowodzenia, analizy obrazowej, statków bezzałogowych i bezpieczeństwa informatycznego – mówi Zdzisław Wiater, dyrektor obszaru cyberbezpieczeństwa Asseco. – Możemy je wykorzystać w przetargach wynikających z programu modernizacji Sił Zbrojnych RP, ale także tworząc polskie produkty, które pozwolą budować technologiczną niezależność naszego kraju – twierdzi. Grupa realizuje projekty dla instytucji międzynarodowych, takich jak NATO i FRONTEX.
Problematyczne awarie
Cyberbezpieczeństwo państwa to nie tylko ściśle rozumiana infrastruktura wojskowa czy krytyczna, ale także wszystkie elementy, w których pojawia się IT, w tym systemy cywilne. – Ostatnia awaria systemów informatycznych zarządzanych przez COI potwierdza, że cyberbezpieczeństwo państwa w dużej mierze sprowadza się właśnie do bezpieczeństwa i stabilności najważniejszych krajowych systemów IT – mówi Wiater.
W Polsce te kwestie opisane są w projekcie ustawy o krajowym systemie cyberbezpieczeństwa, który 26 kwietnia przyjęła Rada Ministrów. Dokument jest na ostatniej prostej – kilka dni temu sejmowe komisje zgłosiły do projektu symboliczne poprawki.