Nie widać końca świetnej passy Bumechu, który w pandemii Covid-19 okazyjnie kupił kopalnię węgla kamiennego Silesia, a teraz spija śmietankę na brakach węgla na polskim rynku. W 12 miesięcy akcje spółki podrożały 17-krotnie, co na tle pozostałych firm z GPW jest wynikiem absolutnie bezkonkurencyjnym.
Szacunkowe wyniki za pierwsze półrocze pokazały wzrost przychodów ze sprzedaży w ujęciu rok do roku o 131 proc., do 468 mln zł. Zdaniem Jakuba Szkopka, analityka biura maklerskiego Erste Securities, wyniki za trzeci kwartał będą jeszcze lepsze. Choć w ubiegłym tygodniu kurs wpadł w korektę, schodząc chwilowo poniżej 58 zł, to według analityka momenty słabszego zachowania warto wykorzystywać do zakupów, bo spółka ma jeszcze potencjał wzrostowy.
- Raport za drugi kwartał sugeruje, że wyniki będą się poprawiać jeszcze szybciej niż oczekiwaliśmy – zauważa.
Według zaktualizowanych prognoz Szkopka zysk EBITDA sięgnie na koniec 2022 r. 600-650 mln zł, co przy obecnych cenach akcji przekładałoby się na wskaźnik wyceny EV/EBITDA sięgający 1,0. Do tego Bumech będzie dystrybuował zysk w formie dywidendy, a kurs wspierać powinna szansa na wejście spółki do indeksu mWIG-40.
- Bumech będzie kandydatem do dołączenia do indeksu przy okazji wrześniowej rewizji jego składu. To byłaby świetna wiadomość, bo do tego indeksu swoje wyniki odnosi wiele instytucji – zauważa analityk Erste Securities.