Przychody Orlenu w I kwartale tego roku sięgnęły 17,4 mld zł i były o prawie 19 proc. wyższe niż rok wcześniej. Przyczynił się do tego przede wszystkim wzrost cen ropy naftowej oraz produktów. Sprzedaż byłaby jeszcze wyższa, gdyby nie przestoje remontowe, które spowodowały, że zmniejszył się przerób ropy.
[srodtytul]Zyski w górę[/srodtytul]
O poprawie sytuacji płockiego koncernu świadczą jednak przede wszystkim jego zyski. EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja), zgodnie z prognozami analityków, przekroczyła 1,06 mld zł. Oznacza to wzrost o ponad 220 proc. w porównaniu z rezultatem sprzed roku. Zysk operacyjny wyniósł 464,2 mln zł, podczas gdy w I kwartale 2009 r. koncern zanotował ponad 320 mln zł straty. Czysty zysk Orlenu w zeszłym kwartale przekroczył 593 mln zł. Tu widać największą poprawę, ponieważ przed rokiem płocka spółka zanotowała blisko 1,1 mld zł straty netto.W minionym kwartale Orlen utrzymał też zadłużenie na poziomie z końca 2009 r., czyli 10,3 mld zł. Oznacza to, że jego dług jest teraz o około 4 mld zł niższy niż rok wcześniej.
Na poprawę wyników spółki w dużym stopniu wpłynęła korzystniejsza niż w ostatnich okresach sytuacja makroekonomiczna. Wzrost średniej ceny ropy naftowej do 76 USD za baryłkę spowodował, że przeszacowanie wartości zgromadzonych zapasów poprawiło wynik operacyjny. Korzystniejsze dla Orlenu były: marża rafineryjna, która wzrosła z 2,2 USD na baryłce w IV kwartale 2009 r., do 4 USD obecnie, a także dyferencjał, czyli różnica w cenie ropy gatunku Brent i Ural z 0,7 do 1,4 USD na baryłce.Wyraźną poprawę widać w sektorze petrochemicznym. Modelowa marża urosła z 500 euro do 629 euro na tonie.
[srodtytul]Lepsze kwartały przed firmą[/srodtytul]