– Szacujemy, że w ciągu najbliższych pięciu lat zanotujemy z tego tytułu 100 mln zł przychodów. Wartość umowy określiliśmy na podstawie wpływów, jakie uzyskaliśmy z tej firmy w latach poprzednich – mówi Rafał Kuźmiczonek, zastępca kierownika biura zarządu Polic.

Po publikacji komunikatu kurs akcji spółki zaczął rosnąć, osiągając nawet wartość 6,2 zł, czyli o 6,9 proc. wyższą niż podczas wtorkowego zamknięcia. Na koniec środowej sesji inwestorzy za walory Polic płacili 6,02 zł (plus 3,8 proc.).

W ocenie niektórych analityków obecna zwyżka jest kontynuacją wzrostu zapoczątkowanego kilka tygodni temu. – Sądzę, że lepsza wycena Polic to przede wszystkim efekt spekulacji dotyczących prywatyzacji firmy i możliwości pozyskania przez nią inwestora strategicznego – uważa Monika Kalwasińska, analityk DM PKO BP. Jak podał resort skarbu, o zakup 59,43 proc. papierów Polic starają się dwa podmioty. Ich nazw nie ujawniono. Z nieoficjalnych informacji wynika, ze są to Zakłady Azotowe Puławy i tajemnicza firma z Egiptu. Do składania wiążących ofert resort skarbu prawdopodobnie zaprosi inwestorów na przełomie września i października.

Powodem zwyżki kursu mogą też być oczekiwania inwestorów dotyczące poprawy wyników finansowych. – Spółka sprzedaje coraz więcej nawozów oraz poprawia marże brutto na tej sprzedaży. Poza tym jest w trakcie restrukturyzacji, dzięki czemu ogranicza koszty, co powinno zaowocować zmniejszeniem poziomu ponoszonych strat – twierdzi Kalwasińska. Dziś Police opublikują raport za drugi kwartał. W ocenie analityków (konsensus PAP) przychody zakładów będą się mieścić w przedziale 380 – 450 mln zł, wobec 355 mln zł osiągniętych w II kw. 2009 r. Z kolei strata netto może wynieść 4,1 – 36 mln zł. Rok temu było to 54 mln zł.