2011 rok: czas na zebranie sił

W nadchodzących miesiącach na energetycznym rynku będzie się sporo działo. Czekają nas duże transakcje. Za to od strony operacyjnej analitycy oczekują stabilizacji i radzą zaczerpnąć oddech

Aktualizacja: 27.02.2017 00:35 Publikacja: 18.03.2011 17:22

2011 rok: czas na zebranie sił

Foto: GG Parkiet

Eksperci zajmujący się energetyką oceniają, że w tym roku nie zabraknie wydarzeń, które nieraz zelektryzują całą branżę. – Można się spodziewać, że podobnie jak w ubiegłym roku na rynkach kapitałowych o energetyce będzie głośno. Składa się na to kilka czynników. Po pierwsze, dalszy ciąg prywatyzacji – wyjaśnia Piotr Wiła, zastępca dyrektora obszaru rynków kapitałowych Banku Zachodniego WBK.

Wśród transakcji prywatyzacyjnych, których rozstrzygnięcia możemy się spodziewać, wymienia on na przykład sprzedaż kontrolnego pakietu akcji poznańskiej Enei. – Natomiast kwestia sprzedaży Energi pozostaje otwarta, włącznie z ewentualną możliwością zmiany trybu sprzedaży. Do tych kontynuowanych od zeszłego roku projektów prywatyzacyjnych dochodzą kolejne – takie jak PKP Energetyka, do której prywatyzacji przygotowania trwają – czy też ewentualne zbycia kolejnych pakietów akcji PGE i Tauronu, czego z uwagi na napięcia budżetowe nie można wykluczyć – wylicza Piotr Wiła.

Zaznacza on, że przejęcia w energetyce nie następują szybko. Jeżeli przyjrzeć się bliżej sytuacji, to znajdowanie inwestorów dla polskich spółek nie jest bezproblemowe. – Wynika to m.in. z przetasowań wśród zagranicznych koncernów energetycznych na skutek ich sytuacji finansowej i decyzji strategicznych. Ewidentnym przykładem jest np. strategiczna decyzja koncernu Vatenfall o wyjściu z Polski, ale także widoczne osłabienie zainteresowania akwizycjami takich firm jak RWE czy CEZ – podsumowuje Wiła. Zaznacza jednak, że pozytywnym czynnikiem staje się większe zainteresowanie energetyką inwestorów o charakterze finansowym. Z drugiej strony wiadomo, że ich spojrzenie na aktywa energetyczne jest specyficzne zarówno z punktu widzenia celu inwestycji, jak i struktury transakcji w dużej mierze finansowanych kredytem.

[srodtytul]Czas na zebranie sił[/srodtytul]

Analitycy są niemal zgodni, że nadchodzące miesiące będą dla firm energetycznych okresem dość stabilnym pod względem operacyjnym. Trzeba ten czas wykorzystać na zebranie sił przed kolejnymi wyzwaniami. Od 2013 r. radykalnie zmieni się przydział uprawnień do emisji CO2. Na razie nie ma jednoznacznych informacji, jak będzie wyglądał handel certyfikatami.

– Jak wiadomo, polskiej energetyce potrzebne są olbrzymie inwestycje, zarówno modernizacyjne jak i zwiększające moce. Niejasność co do przydziału praw do emisji CO2 powoduje trudność sporządzenia wiarygodnych biznes planów nowych inwestycji, w szczególności w wytwarzanie energii w podstawowej w Polsce technologii opartej na spalaniu węgla – mówi Wiła.

[srodtytul]Na razie analitycy oczekują wzrostów[/srodtytul]

– Obciążenia regulacyjne, ograniczanie emisji CO2, nie powinny wpływać na wyceny giełdowej energetyki jeszcze w tym roku – uważa Piotr Łopaciuk, analityk Erste Securities.

– Po słabych wynikach 2010r. oczekujemy poprawy w 2011r. – ocenia analityk Espirito Santo Maciej Hebda, odnosząc się do wyników największej w tej branży Polskiej Grupy Energetycznej.

Wyjaśnia on, że motorem tegorocznych wzrostów w przypadku PGE będzie nowy blok, który grupa w kwietniu uruchomi w Bełchatowie. Do poprawy wyników przyczynią się również wyższe przychody z dystrybucji energii.

– W II połowie tego roku spodziewam się wzrostu cen energii w kontraktach na 2012 r., co może być przyczyną wzrostu wycen wszystkich spółek z sektora notowanych na GPW – ocenia z kolei Kamil Kliszcz z Domu Inwestycyjnego BRE Banku.

Już wiadomo, że początek 2011 r. przyniósł lekką zwyżkę cen energii na rynku hurtowym. Jednak to nie musi koniecznie przełożyć się na zwyżki zyskowności firm z sektora. Dlaczego PGE, Tauron i Enea niekoniecznie zarobią więcej?

[srodtytul]Konkurencja będzie rosła[/srodtytul]

Marże na sprzedaży prądu nie rosną, tak jak chcieliby szefowie energetycznych potentatów notowanych na GPW, tylko idą w dół. Zjawisko to zaczęło się wkrótce po kryzysie na rynkach finansowych w 2008 r. Na skutek ograniczenia wzrostu gospodarczego zmalał też popyt na prąd. Chcąc utrzymać stabilny poziom sprzedaży, trzeba było zaoferować nowym klientom atrakcyjne warunki. I chociaż od tamtego czasu dużo na rynku się zmieniło, a gospodarka odżyła, to klienci przyzwyczaili się, że mogą od sprzedawców energii oczekiwać więcej. Efekty? Szefowie firm energetycznych przyznają, że w największych przetargach marże na sprzedaż energii są zbliżone do zera. Ale warto walczyć, by zdobyć lojalnych klientów. To kosztuje, więc Tauron zanotował lekką stratę na sprzedaży energii w IV?kw. 2010 r. – Jeśli okaże się, że nie był to czynnik jednorazowy, to może świadczyć o istnieniu na rynku silniejszej presji konkurencyjnej na marże, niż się to powszechnie wydaje – podsumowuje Paweł Puchalski, szef analityków DM BZ WBK.

[[email protected]][email protected][/mail]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc