Już wyniki ostatniego kwartału zeszłego roku pokazały, że sytuacja w branży chemicznej, szczególnie zaś nawozowej, jest coraz lepsza. Początek 2011 r. to ciąg dalszy tej tendencji.
[srodtytul]Rosnące ceny nawozów…[/srodtytul]
– W zeszłym roku aż do września sprzedaż nawozów nie przynosiła kokosów – mówi „Parkietowi” Andrzej Skolmowski, wiceprezes Azotów Tarnów. – Ale po ruchach cenowych dużego europejskiego gracza, jakim jest skandynawski koncern Yara, ceny nawozów na całym kontynencie podskoczyły do takiego poziomu, który satysfakcjonował chyba wszystkich producentów – dodaje. W efekcie jednostkowy zysk netto małopolskich zakładów w IV kwartale 2010 r. wyniósł 26,4 mln zł, czyli prawie 44 proc. całorocznego czystego zarobku.
Jeszcze wyraźniej poprawę koniunktury widać w przypadku Polic, spółki, której gros przychodów wynika właśnie ze sprzedaży nawozów. W ostatnim kwartale 2010 r. zakłady wypracowały 42,1 mln zł czystego zysku, podczas gdy po trzech wcześniejszych kwartałach miały ponad 7,2 mln zł straty.
W przypadku Puław zmiana widoczna jest przede wszystkim w ujęciu kwartał do kwartału. W IV kwartale 2010 r. – plus 13,4 mln zł, w III – minus 37,8 mln zł.