– Udało się uzyskać wszystkie zezwolenia, ale pojawia się argument z wewnątrz firmy, że taniej będziemy produkowali prąd z węgla brunatnego, że węgiel kamienny w Opolu to niezły pomysł, ale prąd będzie wyraźnie droższy. Toczymy poważną dyskusję. Zakładamy, że ceny energii nie będą zawsze na tak niskim poziomie, z drugiej strony spółka giełdowa musi zakładać elementarne warunki opłacalności – powiedział Tusk, cytowany przez PAP. – Będziemy elastycznie reagować na to, co dzieje się w świecie – dodał.

Minister skarbu Mikołaj Budzanowski niedawno przekonywał, że inwestycja realizowana przez PGE w Opolu ma służyć zapewnieniu bezpieczeństwa energetycznego Polski i jest bardzo istotna.

Pisaliśmy jednak, że analitycy giełdowi nie mają złudzeń, by inwestycja w Opolu za ponad 11 mld zł mogła się dziś opłacić. Rynkowe pogłoski o zawieszeniu projektu wywołują zwyżki notowań PGE.