Spółka zadebiutowała rok temu i okazała się inwestycyjnym hitem – do kwietnia br. kurs wzrósł o 74 proc., do ponad 61 zł.
Według analityków potencjał wzrostu notowań już się wyczerpał. Eksperci Domu Maklerskiego BPS zalecają trzymać papiery, jednak cenę docelową oszacowali na 55 zł. Ich zdaniem przedsiębiorstwo ma przed sobą dobre perspektywy, jednak niekoniecznie w krótkim terminie. Alumetal zawiera bowiem trzymiesięczne kontrakty w 85 proc. w oparciu o stałą cenę, co przy rosnących cenach złomu zmniejsza wypracowywaną realną marżę – nastąpiło to w I wartale. Węgierski zakład, który przyniesie 35-proc. wzrost mocy produkcyjnych, ma natomiast ruszyć dopiero pod koniec przyszłego roku.
W ubiegłym miesiącu analitycy ING Securities wydali rekomendację „trzymaj" z ceną docelową 56,68 zł przy kursie 53 zł. Ich zdaniem wycena Alumetalu w dużej mierze uwzględniała bowiem oczekiwaną poprawę zysków w kolejnych latach.
Jednak wcześniej analitycy BESI zalecali kupować akcje, a cenę docelową oszacowali aż na 67,5 zł.
Alumetal nie podaje prognoz wyników finansowych, ale ambicją zarządu jest zrealizowanie w tym roku warunków programu opcji menedżerskich – czyli zwiększenie EBITDA (zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację) i zysku netto o minimum 12,5 proc. W 2014 r. skonsolidowany zysk netto wyniósł 58,9 mln zł.