Dziś Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo przedstawi strategię na lata 2017–2026. Zarząd zdecydował się na jej opracowanie m.in. ze względu na potrzebę określenia ścieżki rozwoju koncernu po wygaśnięciu kontrakt jamalskiego zawartego z Gazpromem. Umowa z Rosjanami obowiązuje do 2022 r. Na jej mocy Polska może importować z Rosji do 10,2 mld m sześc. gazu rocznie, przy czym musi odebrać przynajmniej 85 proc. tego wolumenu. Dla porównania roczne zużycie błękitnego paliwa w naszym kraju wynosi 16–17 mld m sześc.
Dywersyfikacja i sprzedaż
Według Kamila Kliszcza, analityka DM mBanku, PGNiG w nowej strategii przede wszystkim określi, w jaki sposób będzie chciał w najbliższych latach działać na rynku gazu. Chodzi tu zarówno o strategię w obszarze zakupów surowca, jak i handlu nim. – Grupa już wcześniej zapowiadała, że jej celem jest dywersyfikacja dostaw błękitnego paliwa. Zapewne będzie chciała je realizować w oparciu o import planowanym podłączaniem z Norwegii przez Danię do Polski, poprzez terminal LNG oraz kontynuowanie dostaw z Rosji – twierdzi Kliszcz. Uważa, że spółka nie wycofa się całkowicie z kontraktów z Gazpromem. Dzięki dywersyfikacji zamierza jednak uzyskać dla siebie jak najkorzystniejsze warunki. Chodzi zwłaszcza o określenie cen, które będą indeksowane do cen rynkowych gazu.
– PGNiG powinno też pokazać, w jaki sposób będzie chciało się rozwijać w segmencie obrotu gazem, zwłaszcza że ma tu duże możliwości. Spółka już zapowiedziała mocny wzrost inwestycji w segmencie dystrybucji, który może stanowić bazę do pozyskiwania kolejnych odbiorców błękitnego paliwa w Polsce – twierdzi Kliszcz. Jego zdaniem spółka powinna też zwiększać sprzedaż gazu na Ukrainie, w Niemczech oraz innych krajach regionu. Dzięki temu oraz zniesieniu taryf dla przemysłu w Polsce koncern będzie miał szansę na zwiększenie zysków z handlu gazem. Do tej pory były one w dużym stopniu uzależnione od decyzji URE, który wyznaczał oficjalny cennik tego surowca.
– Oczekuję też informacji, w jaki sposób PGNiG będzie się chciało rozwijać w segmencie wytwarzania energii cieplnej i elektrycznej. Dokonywane tu ostatnio inwestycje miały negatywny wpływ na postrzeganie koncernu m.in. ze względu na jego angażowanie się w projekty związane z wydobyciem węgla kamiennego – uważa Kliszcz.
Jaka dywidenda?
PGNiG niedawno informował, że jednym z jego głównych celów jest wzrost wpływów i marż uzyskiwanych na rynku gazu w Polsce. Spółka liczy m.in. na wzrost sprzedaży LNG (skroplony gaz) oraz wolumenu błękitnego paliwa dystrybuowanego przez zależną firmę PSG.