– Od ZM Invest otrzymaliśmy ofertę, by zakupić akcje własne Ropczyc posiadane przez tę firmę (to pakiet 34,3 proc. – red.). Natomiast z naszej strony złożyliśmy ofertę sprzedaży na rzecz ZM Investu 48 proc. akcji tej spółki – mówi Józef Siwiec, prezes Ropczyc. Zawarcie porozumienia będzie oznaczało rozejście się kapitałowe obu przedsiębiorstw. Sprzedaż do ZM Investu stanowi około 30 proc. w przychodach Ropczyc. Prezes Siwiec uspokaja. – Nawet w najtrudniejszych czasach i w najgorszym momencie sporu właścicielskiego obie firmy współpracowały ze sobą biznesowo i po ewentualnym „rozwodzie" może to być kontynuowane – przekonuje menedżer.

Same Ropczyce kontynuują poprawę wyników finansowych. W I połowie 2017 r. przychody wzrosły o 9,5 proc., do prawie 133 mln zł – czyli rekordowego poziomu za sześć miesięcy. Zysk operacyjny zwiększył się o ponad 15 proc., do 9,9 mln zł, a czysty zarobek o 36 proc., do 7,1 mln zł.

Motorem wzrostu wyników Ropczyc są segmenty hutnictwa żelaza i stali – tu przychody wzrosły o 11,6 proc., do 66,6 mln zł, oraz cementowo-wapienniczy – tu sprzedaż zwiększyła się o 25 proc., do 27,3 mln zł. Za to przychody segmentu hutnictwa metali nieżelaznych zmniejszyły się o 28 proc., do 22,5 mln zł.

– Od końca 2016 r. obserwujemy dobrą koniunkturę w hutnictwie stali, co staramy się maksymalnie wykorzystać. Liczymy, że koniunktura utrzyma się dłużej. Pracujemy nad tym, by zwiększyć sprzedaż do hutnictwa metali kolorowych, głównie opierając się na eksporcie – mówi Siwiec.

Mimo dobrych wyników kurs Ropczyc – jak wszystkich indeksów GPW – świecił na czerwono. Papiery taniały przy śladowym obrocie o 1 proc., do 21,97 zł.