W środowy poranek cena nie zareagowała istotnie na dane dotyczące importu soi do Chin – głównie dlatego, że nie przyniosły one niespodzianki i zostały już wcześniej wycenione przez rynek.

W lipcu import soi do Chin znalazł się na poziomie 8,01 mln ton, co oznacza spadek o 8 proc. w stosunku do czerwca (8,70 mln ton), a także zniżkę aż o 20,6 proc. w porównaniu z lipcem ubiegłego roku (10 mln ton). Spory spadek importu soi do Państwa Środka nie jest jednak zaskoczeniem w obliczu narzucenia wysokiego, 25-proc., cła na import tego surowca ze Stanów Zjednoczonych, począwszy od 6 lipca. Ten ruch doprowadził do wyraźnego spadku zamówień na amerykańską soję przy jednoczesnym wzroście zakupów soi brazylijskiej.

W 2017 roku aż 34 proc. soi importowanej do Chin stanowił surowiec z USA. Przy obecnych wyższych cłach te proporcje się zmieniają, a Chiny zamawiają coraz większe ilości soi z Brazylii. Niemniej po gwałtownej zniżce cen w czerwcu i na początku lipca również ceny w USA stały się atrakcyjne, nawet po uwzględnieniu ceł.

Według aktualnych szacunków w sierpniu i wrześniu import soi do Chin również wyniesie około 8 mln ton. Niemniej zapasy soi w Państwie Środka są obecnie niemal rekordowo duże, więc nie stanowi to szoku dla tamtejszego rynku. ¶