Do wybicia się z konsolidacji jest więc jeszcze dość daleko, aczkolwiek pojawiły się szanse na coraz większą siłę strony popytowej na rynku miedzi w kontekście najbliższych paru miesięcy. Za zwiększony optymizm odpowiadają nadzieje na złagodzenie lub nawet zażegnanie konfliktu handlowego Stanów Zjednoczonych i Chin. Przywódcy obu krajów obiecali współpracę w tym zakresie na spotkaniu G20 pod koniec listopada – i obecnie te działania zaczęły przynosić pierwsze efekty w postaci zaktywizowania wzajemnego handlu.
Tylko konkretne działania, a nie słowa, mogą zaktywizować inwestorów na rynku miedzi, spośród których spora część realizuje obecnie strategię wait-and-see, pozostając poza rynkiem. Liczba otwartych pozycji na kontraktach miedzi w Szanghaju jest najniższa od lutego 2017 roku, wyjątkowo małe pozycje mają także inwestorzy instytucjonalni na kontraktach notowanych w Nowym Jorku. Co więcej, pozostają oni neutralni wobec perspektyw cen miedzi, tj. nie przeważają wśród nich istotnie ani długie, ani krótkie pozycje. Jeśli jednak w końcu zaczną pojawiać się na rynku miedzi konkretne informacje świadczące o zmianie sytuacji fundamentalnej na tym rynku – wśród których kwestia konfliktu handlowego USA i Chin jest najistotniejsza – to inwestorzy mogą w końcu mieć pretekst do budowania większej pozycji.
SOJA
Duże chińskie zamówienie na amerykańską soję.
Notowania soi w ostatnich tygodniach radzą sobie coraz lepiej. Ważnym punktem na wykresie notowań tego surowca w USA był miniony poniedziałek, czyli sesja z 3 grudnia, którą ceny soi rozpoczęły od dużej luki wzrostowej. Była ona wywołana zapewnieniami przywódców USA i Chin o dążeniach do polepszenia wzajemnych relacji i do zakończenia wojny handlowej.
Notowania soi w USA – dane dzienne