ROPA NAFTOWA
Spadek liczby funkcjonujących wiertni ropy w USA.
Miniony tydzień na rynku ropy naftowej nie należał do najlepszych. Cena tego surowca uparcie tkwi w konsolidacji, która utworzyła się blisko tegorocznych minimów. Odkąd notowania ropy naftowej spadły dramatycznie w okresie od początku października do drugiej połowy listopada, cena ropy nie zdołała odbić się w górę, odreagowując ten ruch. Zamiast tego, notowania ropy Brent wpadły w ruch boczny w rejonie 60 USD za baryłkę, a cena ropy WTI utkwiła w konsolidacji tuż powyżej psychologicznej bariery na poziomie 50 USD za baryłkę.
W piątek na wykresie ropy naftowej widoczna była zniżka. Utrzymująca się presja na niskie ceny tego surowca ma związek z brakiem wiary w istotne działania OPEC w celu ograniczenia produkcji ropy naftowej. Kartel, wraz ze sprzymierzonymi producentami ropy (w tym Rosją), niedawno ogłosił zamiar cięcia wydobycia ropy łącznie o 1,2 mln baryłek dziennie. Jednak w obliczu opuszczającego OPEC w styczniu Kataru, a także niechęci Iranu do ograniczania produkcji, wymowa tego ruchu ze strony kartelu jest słabsza. Nie zmienia to faktu, że de facto liderem w OPEC jest Arabia Saudyjska, a ten kraj stanowczo deklaruje zamiar wywiązania się z obietnic.