Paliwo pochodzi z należącego do energetycznej grupy Zakładu Górniczego Sobieski. Docelowo, jeszcze w tym roku, Tauron Wydobycie dostarczy do nowego bloku około 800 tys. ton węgla.

Jednocześnie grupa testuje cały ciąg technologiczny układu torowego i urządzeń rozładunkowych. Zaawansowanie budowy bloku w Jaworznie o mocy 910 MW przekroczyło już 87 proc.

– Dostarczane przez nas paliwo dla nowego bloku to węgiel wysokiej jakości, dostosowany do wysokich wymogów technologicznych i ekologicznych nowej jednostki. Posiada bardzo niską zawartość chloru i rtęci, a więc dobre parametry jakościowe, na które jest popyt. Dzięki prowadzonym inwestycjom będziemy mogli dostarczać takie paliwo na rynek w perspektywie długoterminowej – zapewnia Zdzisław Filip, prezes Tauronu Wydobycie.

Na razie jednak kopalnie należące do katowickiego koncernu mają gigantyczne problemy z rentownością. Pomimo wzrostu cen węgla i sprzyjającej koniunktury w minionym roku segment ten zanotował jeszcze wyższe straty niż w 2017 r. Strata EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) wyniosła 207 mln zł, a strata operacyjna przekroczyła 1 mld zł. Ten ostatni wynik był obciążony odpisem z tytułu utraty wartości aktywów o łącznej wartości 733 mln zł.

Tauron wydobywa węgiel w trzech zakładach: Sobieski, Janina oraz Brzeszcze. Główną przyczyną problemów kopalń był 22-proc. spadek wydobycia surowca. Zarząd energetycznej grupy przekonuje, że wdrożył już program inwestycyjny we wszystkich kopalniach, który ma wyprowadzić je na prostą. Władze Tauronu spodziewają się, że kopalnie mogą wyjść na plus w perspektywie dwóch lat. box