Kup roczny dostęp do PARKIET.COM i ciesz się dodatkowym dostępem do serwisu RP.PL i The New York Times na 12 miesięcy.
W ubiegłym roku przerób ropy zrealizowany w rafineriach należących do grupy PKN Orlen w Polsce, Czechach i na Litwie był podobny jak rok wcześniej. Zbliżony poziom zużycia surowca prawdopodobnie zanotowano również w gdańskiej rafinerii Lotosu. Po trzech kwartałach przerób wyniósł tam ponad 8 mln ton i był o 1,2 proc. wyższy niż w tym samym okresie 2018 r. Dość istotnie spadł za to na instalacjach należących do MOL Group. TRF
Polskie rafinerie należą do największych w Europie Środkowo-Wschodniej. Instalacje w Płocku są w stanie przerabiać rocznie 16,3 mln ton ropy, a w Gdańsku 10,5 mln ton. Nieco mniejszy od rafinerii Lotosu jest obiekt w litewskich Możejkach. Obiektami średniej wielkości w węgierskim Szazhalombatta i słowackiej Bratysławie dysponuje MOL Group. Wreszcie do stosunkowo małych obiektów należą rafinerie w Czechach. TRF
Rafinerie w krajach należących do dawnej Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej budowano głównie z myślą o przerobie rosyjskiej ropy. Oznaczało to przygotowanie tych instalacji nie tylko pod przerób surowca wydobywanego na Wschodzie, ale i dostarczanego ropociągami z tamtego kierunku. Skutki prowadzonej wówczas polityki widoczne są do dziś. Z ostatnich danych wynika, że w 2018 r. aż 76,3 proc. przerobionej w Polsce ropy pochodziło z Rosji. TRF
Ropa naftowa wydobywana z krajowych złóż tylko w niewielkim stopniu jest w stanie pokryć zapotrzebowanie zgłaszane przez rafinerie w Gdańsku i Płocku. Na lądzie pozyskuje ją PGNiG, a Lotos na Bałtyku. Pierwszy z tych koncernów w ubiegłym roku zanotował spadek wydobycia ropy. W kolejnych latach tendencja ta będzie się utrzymywać. Nieco lepiej może być na morzu, zwłaszcza jeśli Lotosowi uda się w pełni zagospodarować bałtyckie złoże ropy B8. TRF
Zdecydowanie najwięcej ropy w naszym regionie przetwarzają Niemcy. Trzeba jednak pamiętać, że to największy konsument tego surowca w UE. Polska zgłasza zapotrzebowanie na poziomie poniżej jednej trzeciej tego co nasi zachodni sąsiedzi. Podobne relacje ilościowe, ale na naszą korzyść, występują pomiędzy Polską i Czechami. Stosunkowo mały popyt na ropę, bo na poziomie kilku milionów ton roczne, zgłaszają natomiast Węgry, Białoruś, Słowacja i Litwa. trf
Około trzech czwartych ropy przerabianej ogółem w polskich rafineriach pochodzi ze złóż rosyjskich. Zdecydowana większość surowca płynie do nas rurociągiem Przyjaźń, z którym co jakiś czas wiążą się dla nas określone problemy. I tak wiosną ubiegłego roku wykryto skażenie ropy chlorkami organicznymi, co skutkowało wstrzymaniem dostaw ze Wschodu na 46 dni. W ostatnich dniach pojawiło się z kolei zagrożenie, którego wystąpienie zapowiedział sam Aleksander Łukaszenka, prezydent Białorusi. Oficjalnie stwierdził, że jego kraj w przypadku niedostarczenia przez Rosję zakontraktowanej ilości ropy dla swoich dwóch rafinerii zacznie pobierać surowiec przesyłany tranzytem do zachodnich odbiorców. Mimo że na razie taka sytuacja nie ma miejsca, to ryzyko jej wystąpienia jest jak najbardziej realne.
Kup roczny dostęp do PARKIET.COM i ciesz się dodatkowym dostępem do serwisu RP.PL i The New York Times na 12 miesięcy.
W tym roku notowania Orlenu przyniosły już imponującą stopę zwrotu. Pod koniec października kurs przebił psychol...
Notowania JSW pozostają w konsolidacji. Utrzymanie kursu powyżej 24,7 zł oraz EMA200 zwiększa prawdopodobieństwo...
Kraje kartelu naftowego OPEC+ zdecydowały, że w pierwszym kwartale 2026 roku nie będą zwiększać wydobycia ropy....
W tym roku notowania paliwowego koncernu przyniosły już imponującą trzycyfrową stopę zwrotu. Kurs przebił dziś p...
Mimo korzystnych zmian dla spółki wynikających z projektu nowelizacji ustawy o podatku miedziowym, może to okaza...
Ponad 11,3 mld zł będą kosztować osłony socjalne dla pracowników kopalń na Śląsku w perspektywie kolejnych 10 la...