W efekcie, zamiast wybrać niewielką liczbę przedszkoli, do których naprawdę chcieliby posłać swoje pociechy, wskazują ich dziesiątki. Jeszcze inni próbują obejść system. W tym celu próbują porozumieć się z dyrekcją wymarzonej placówki, co w niektórych przypadkach się udaje. Na porządku dziennym jest też zaniżanie dochodów i pozorowanie samotnego rodzicielstwa, żeby zwiększyć szansę dziecka na miejsce w przedszkolu. Wszystkie te zabiegi, wynikające z braku wiary w sprawność elektronicznego systemu zapisów, rzeczywiście jego efektywność obniżają.
Ten system to typowy przykład tzw. rynku kojarzącego, czyli takiego, na którym zmieniająca się cena nie jest najważniejszym mechanizmem kojarzenia stron transakcji i zrównywania popytu z podażą. „Z rynkami kojarzącymi (ang. matching market – red.) mamy do czynienia, ilekroć nie możemy po prostu wybrać sobie tego, co chcemy (nawet jeśli nas na to stać), ale musimy także zostać wybrani" – tłumaczy Alvin E. Roth, noblista w dziedzinie ekonomii z 2012 r. W „Matchmaking" opisuje dziesiątki przykładów rynków kojarzących, w tym wiele takich, które sam projektował, i tłumaczy, co przesądza o ich skuteczności lub zawodności. Dziedzina, którą zajmuje się Roth, to fundament ekonomii. Jest to przecież nauka o efektywnej alokacji rzadkich zasobów, a do tego służą rynki.