Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jedyną rolą prognoz gospodarczych jest poprawianie reputacji astrologii – żartował John Kenneth Galbraith. Jak widać, nawet słynny ekonomista miał wątpliwości, czy przebieg procesów gospodarczych da się przewidywać. Nie oznacza to jednak, że takie próby są jałowe.
Jasne jest, że prognozy należy traktować z dużą ostrożnością. Dotyczy to szczególnie prognoz punktowych (w rodzaju: inflacja w 2023 r. wyniesie średnio 10,5 proc. rok do roku), które najłatwiej przebijają się w mediach, a są na tyle precyzyjne, że niemal z definicji nie mogą być celne.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ankieta przeprowadzona wśród 40 analityków i traderów dała medianę prognoz na poziomie 3220 USD za uncję złota na ten rok, w porównaniu z 3065 USD przewidywanymi w ankiecie sprzed trzech miesięcy. Prognoza na 2026 rok wzrosła z 3000 do 3400 USD.
Na rynkach napięcie rośnie wraz z coraz bliższym terminem wejścia w życie ceł na unijne towary.
Nasz rynek może jeszcze sprawić niespodziankę i WIG może znaleźć się na nowych szczytach wszech czasów. Ale trzeba pamiętać o czynnikach ryzyka – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI.
Badanie przeprowadzone wśród 10 000 inwestorów z 12 krajów wykazało, że aż 75 proc. polskich inwestorów wykorzystuje spadki rynkowe do zakupów („buy the dip”). To o 9 pkt proc. więcej niż średnia globalna.
W środku roku krajowe indeksy notują około 35-proc. wzrosty, liderując europejskim parkietom. Amerykański rynek bardzo szybko podniósł się po wiosennym załamaniu, ale jego tegoroczne wyniki wciąż są skromne. Karta może się odwrócić w II połowie roku.
Na koniec tygodnia główne indeksy warszawskiej giełdy z hukiem wybiły się na nowe szczyty, wprawiając w osłupienie analityków i zarządzających. Zagranica wciąż kupuje polskie akcje.