Czy powyborczy rynkowy optymizm, który widzieliśmy w poniedziałek, ale też we wtorek na GPW, jest do utrzymania w średnim i długim terminie?
Moim zdaniem ten optymizm jest do utrzymania. Oczywiście trudno o to, abyśmy widzieli aż tak udane sesje jak w poniedziałek. Zwróciłbym jednak uwagę na to, że dzięki powyborczym wzrostom wracamy do poziomów z lipca tego roku, kiedy dyskontowaliśmy minięcie dołka gospodarczego czy malejącą inflację. Dzisiaj dyskontujemy nowe scenariusze wyborcze.
Czy wyniki wyborów zmieniają percepcję naszego rynku i nastawienie inwestorów zagranicznych chociażby do spółek, w których udziały ma Skarb Państwa?
Spółki z udziałem Skarbu Państwa zawsze i na wszystkich rynkach są wyceniane z dyskontem właśnie ze względu na strukturę akcjonariatu. Wybory spowodowały, że to dyskonto zapewne będzie niższe. Zwróciłbym jednak uwagę, że zmiana władzy może mieć wpływ nie tylko na spółki z udziałem Skarbu Państwa. Dotyczy to na przykład także spółek konsumenckich – gdzie istotną kwestią będzie zakaz handlu w niedziele wprowadzony przez PiS. Podobnie jest ze spółkami z obszaru energii odnawialnej, gdzie także wprowadzono przepisy nieco blokujące pewne rozwiązania. Potencjalna zmiana władzy może więc szeroko wpłynąć na nasz rynek, bo tak naprawdę większość branż dotknęły w ostatnich latach ograniczenia wprowadzone przez rząd. Te ograniczenia mogą teraz zostać poluzowane, o czym była mowa w kampanii wyborczej. Zakładam więc, że do końca roku będziemy mieli hossę i kontynuację trendu wzrostowego. Również w kontekście przyszłego roku patrzymy pozytywnie na rynek. Pod względem wskaźnika ceny do zysku dla indeksu WIG20 nadal jesteśmy na poziomach z okresu upadku Lehman Brothers, covidowego czy też kryzysu greckiego. Morgan Stanley zaprezentował raport, w którym wskazał, że w przypadku polskiego rynku mamy do czynienia z 60-proc. dyskontem względem innych rynków. To powinno być nadrabiane. Sprzyjać temu będą jednak nie tylko wybory, ale i bardzo duże inwestycje w obszarze Europy Środkowo-Wschodniej. Liczę, że po wyborach w Polsce będzie ich jeszcze więcej. Nie zapominajmy także o pieniądzach z KPO, które powinny zostać odblokowane.