#PROSTOzPARKIETU: Rozkładamy niemiecki DAX na czynniki pierwsze

Gościem wtorkowego programu #PROSTOzPARKIETU był Wojciech Szymon Kowalski, główny ekonomista w EFIX DM

Aktualizacja: 06.02.2017 15:52 Publikacja: 18.10.2016 12:40

#PROSTOzPARKIETU: Rozkładamy niemiecki DAX na czynniki pierwsze

Foto: ROL

Dlaczego inwestorzy tak dużą uwagę przywiązują do tego co dzieje się na niemieckiej giełdzie?

Inwestorzy przede wszystkim interesują się gospodarką niemiecką czyli największą gospodarką Europy i jednocześnie czwartą gospodarką świata. Siłą rzeczy muszą się więc też interesować tym co dzieje na niemieckiej giełdzie. Warto jednak zwrócić uwagę na drobny szczegół. Gospodarka niemiecka to w tej chwili 70 proc. usługi, a 30 proc. przemysł. W przypadku indeksu DAX jest odwrotnie. Można więc powiedzieć, że wskaźnik ten jest egzemplifikacją tego co najlepsze i najbardziej rozpoznawalne w niemieckiej gospodarce. To wszystko wpływa na jego popularność.

Skąd polscy inwestorzy mogą czerpać wiedzę na jego temat?

Równie dobrze moglibyśmy się tutaj zastanowić skąd czerpać wiedzę o gospodarce światowej i Unii Europejskiej. Tych informacji jest oczywiście mnóstwo. Najważniejszą kwestią jest ich odpowiednia selekcja i spojrzenie na nie okiem analitycznym. My, jako EFIX DM, wyszliśmy naprzeciw oczekiwaniom klientów. Udostępniamy im m.in. dogłębne analizy niemieckiej gospodarki, indeksu DAX, a także całego otoczenia wpływającego na tamtejszy rynek. Oczywiście w Polsce o indeksie DAX się dużo mówi i pisze, szczególnie w kontekście analizy technicznej. Jeśli zaś chodzi o bardziej dogłębne analizy, również te fundamentalne, to tego nie ma. My staramy się zagospodarować ten obszar. Chcemy aby znajomość rynku niemieckiego była naszym znakiem rozpoznawalnym.

Może podzieli się pan waszym refleksjami na temat tamtejszego rynku. Co wam wyszło z tego spojrzenia w jego środek DAXa?

Na rynek niemiecki na pewno trzeba patrzeć w szerszej perspektywie. Przemysł i spółki z tego sektora, który były lokomotywą DAXa wyceniane są już dość wysoko. Chcę jednak zwrócić uwagę na sektor usług. W ciągu ostatnich 20 lat Niemcy zrobili gigantyczny krok jeśli chodzi o przemysł. Udało się m.in. zwiększyć wydajność czy też obniżyć jednostkowe koszty pracy. Jeśli zaś chodzi o strefę usług podobny proces jest dopiero do wykonania. Obniżanie kosztów pracy czy też uelastycznianie rynku pracy w sferze usług dopiero będzie następowało. W wielu firmach mamy m.in. do czynienia z procesami naprawczymi. Przykładem może być chociażby Deutsche Bank.

Czy takie firmy, jako chociażby wspomniany Deutsche Banku, można już traktować jako okazję inwestycyjną? Czy ciekawych spółek szukać w sektorze usług o którym pan wcześniej wspominał.

Jeśli chodzi o Deutsche Bank to przede wszystkim nie podzielam poglądu, że jest on zagrożony. Nie odbierałbym również jako zagrożenia deklaracji, że Deutsche Bank nie dostanie pomocy rządowej. Ta pomoc wcale nie musi być finansowa. Rząd stara się chociażby pomóc, aby głośna kara dla DB była mniejsza i wiele wskazuje na to, że są tu dobre rokowania. Jeśli zaś chodzi o szeroko rozumiany sektor usług, to wydaje mi się, że jest on bogaty w spółki działające w ciekawych obszarach, które sukcesywnie powiększają skalę działania. Mowa tutaj chociażby o firmach z zakresu usług medycznych, które podlegają konsolidacji. Ciekawym obszarem jest również transport lotniczy. Problemy związane z Lufthansą są jak najbardziej do przezwyciężenia. Pamiętajmy bowiem, że mówimy tutaj o narodowym przewoźniku, który też jest beneficjentem rosnącej niemieckiej gospodarki. Kolejne ciekawy obszary to usługi pocztowe, telekomunikacja, media. Jest tego naprawdę sporo i inwestorzy mają w czym wybierać.

Czy te sektory są w stanie "pociągnąć" indeks DAX ku górze?

Przede wszystkich warto zwrócić uwagę, że przemysł, który do tej pory był lokomotywą DAXa, wciąż ma dobre rokowania. Chociażby z tego powodu indeks DAX ma jeszcze potencjał do wzrostu. Uważam natomiast, że gdyby w świecie nie było tak dużej zależności od Stanów Zjednoczonych, od amerykańskiego rynku akcji, to niemiecki rynek wyglądałby jeszcze lepiej i byłby jeszcze bardziej atrakcyjny niż teraz.

Inwestorzy lubią konkrety. Myśli pan, że do końca roku DAX ma szansę zyskać na wartości i jeśli tak to ile?

Myślę, że tak. Ostatni kwartał powinien być dobry chociażby z tego względu, że niemieckie firmy to także rozpoznawalne znaki handlowe na całym świecie. Pamiętajmy natomiast, że wchodzimy powoli w okres przedświąteczny, mamy również chiński Nowy Rok. Oznacza to, że spółki związane z konsumpcją czy też produkcją wysokiej jakość dóbr powinny być beneficjentami tego co będzie się działo na rynku w IV kwartale. Jeśli zaś chodzi o cały indeks DAX ma on szansę zyskać do końca roku przynajmniej 5 proc.

Czy zachowanie indeksu DAX może być wskazówką dla WIG20? A może jesteśmy już tak oderwani od rzeczywistości, że to co się dzieje na tamtejszym rynku nie ma dla nas żadnego znaczenia?

Oczywiście powinno to mieć znaczenie. Mamy bowiem do czynienia z zależnościami strukturalnymi. Pamiętajmy chociażby, że Niemcy są dla nas bardzo ważnym partnerem handlowym. Wierzę, że te relacje strukturalne będą się przekładały również na rynek akcji. Chodzi tutaj nie tylko o sam indeks WIG20. Mamy przykłady wielu firm, które korzystają z wypracowanego przez 25 lat układu gospodarczego.

Parkiet TV
Jest popyt na obligacje deweloperów
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Parkiet TV
Co czeka polską gospodarkę w 2025 r.? Czy stoi przed nią więcej szans czy wyzwań?
Parkiet TV
WIG ma duże szanse na rekord, nawet na 100 tys. pkt. w 2025 r
Parkiet TV
Huśtawka nastrojów na rynku kredytów mieszkaniowych
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Parkiet TV
Czas na akcje czy obligacje? Jakie są szanse na powrót hossy na GPW?
Parkiet TV
Ceny mieszkań nowych i z drugiej ręki, stawki najmu