Produkcja tworzyw sztucznych (polimerów) to w ostatnich miesiącach jeden z bardziej intratnych biznesów. Widać to m.in. po wynikach osiąganych przez giełdowe spółki zajmujące się tego typu działalnością. Grupa Orlen, która wytwarza stosunkowo duże ilości poliolefin (polietylen, polipropylen) i polichlorku winylu (PVC) zauważa, że materiały te mają odpowiednio około 40– i 10-proc. udział w całym popycie zgłaszanym na tworzywa w Europie. Polska jest ich importerem netto, co powoduje, że wskazane są u nas inwestycje w nowe instalacje. Co więcej, jesteśmy czwartym w UE konsumentem tworzyw po Niemczech, Włoszech i Francji.
„Wszystko wskazuje na to, że w związku z rozwojem zastosowania tworzyw w branżach: motoryzacyjnej czy budowlanej, gdzie znaczący udział mają takie tworzywa, jak polietylen, polipropylen czy też polichlorek winylu, popyt będzie miał tendencję rosnącą" – przekonuje biuro prasowe Orlenu. Zauważa, że Europa Zachodnia jako region wysoko rozwinięty charakteryzuje się spowolnionym tempem wzrostu, natomiast Europa Środkowa, w tym Polska, nadal będzie wykazywała wysokie zapotrzebowanie na plastik. Z tego też powodu Orlen kosztem 13,5 mld zł buduje w Płocku kompleks do wytwarzania olefin. Produkcja ma ruszyć w 2025 r. Dzięki niemu zwiększy o ponad 60 proc. produkcję petrochemikaliów bazowych takich jak etylen. To z kolei stwarza możliwości dalszego rozwoju pochodnych olefin, w tym podejmowanie działań zmierzających do rozbudowy biznesu tworzyw.
Orlen sprzedaje polimery głównie w Polsce i Czechach, czyli krajach, w których je wytwarza. Atrakcyjnymi państwami są dla niego także Niemcy i Włochy ze względu na wielkość rynków i stosunkowo bliską odległość. Co więcej, koncern obserwuje wzrost zapotrzebowania na poliolefiny i PVC. „Dostępne dane wskazują, że cały rynek europejski będzie charakteryzował się średnim wzrostem zapotrzebowania na poziomie około 2 proc. rocznie, przy czym dynamika wzrostu popytu będzie wyższa w Europie Środkowej niż w Europie Zachodniej" – informuje Orlen. Dodaje, że jednym czynników wzrostu jest dążenie do zastąpienia takich surowców, jak szkło, metale czy drewno, lżejszymi produktami, co pozwoli na obniżenie np. zużycia paliw i emisji CO2. W Orlenie produkcja tworzyw to składowa biznesu petrochemicznego. W ubiegłym roku realizowana tu sprzedaż wyniosła 16 mld zł (wzrost o 51,2 proc.).
Drogie surowce
Tworzywa są jednym z czterech podstawowych obszarów działalności grupy Azoty. W jego ramach wytwarza głównie tworzywa inżynieryjne (poliamid 6 i tworzywa modyfikowane) oraz kaprolaktam. W 2021 r. zapewnił koncernowi ponad 1,8 mld zł przychodów (wzrost o 61,1 proc.). Jeszcze mocniej wzrosły zyski. Spółka zauważa, że o ile popyt na oferowane przez nią tworzywa spadł w branży samochodowej, o tyle stabilne zapotrzebowanie zgłaszają m.in. branże folii i włókien. Zwraca też uwagę, że obecna sytuacja jest wyzwaniem dla wszystkich producentów i konsumentów tworzyw m.in. ze względu na zmieniające się prawodawstwo. Duże znaczenie odgrywają też rosnące koszty. – Na wysokość obecnie uzyskiwanych marż wpływają zarówno dynamicznie zmieniające się ceny surowców i mediów energetycznych, jak również możliwość przełożenia tych cen do kolejnych ogniw łańcucha wartości tworzyw – twierdzi Monika Darnobyt, rzecznik Azotów.