Plastik: Branża obserwuje duży wzrost popytu i kosztów

Spółki zajmujące się produkcją i przetwórstwem plastiku muszą radzić sobie z wieloma problemami. Jednocześnie co do zasady nie mają problemów z podnoszeniem cen i pozyskiwaniem klientów.

Publikacja: 08.04.2022 21:00

Polscy przetwórcy plastiku zgłaszają około 7,5 proc. całego popytu UE na tworzywa – wynika z szacunk

Polscy przetwórcy plastiku zgłaszają około 7,5 proc. całego popytu UE na tworzywa – wynika z szacunków PlasticsEurope, organizacji zrzeszającej producentów tworzyw sztucznych.

Foto: Adobe Stock

Produkcja tworzyw sztucznych (polimerów) to w ostatnich miesiącach jeden z bardziej intratnych biznesów. Widać to m.in. po wynikach osiąganych przez giełdowe spółki zajmujące się tego typu działalnością. Grupa Orlen, która wytwarza stosunkowo duże ilości poliolefin (polietylen, polipropylen) i polichlorku winylu (PVC) zauważa, że materiały te mają odpowiednio około 40– i 10-proc. udział w całym popycie zgłaszanym na tworzywa w Europie. Polska jest ich importerem netto, co powoduje, że wskazane są u nas inwestycje w nowe instalacje. Co więcej, jesteśmy czwartym w UE konsumentem tworzyw po Niemczech, Włoszech i Francji.

„Wszystko wskazuje na to, że w związku z rozwojem zastosowania tworzyw w branżach: motoryzacyjnej czy budowlanej, gdzie znaczący udział mają takie tworzywa, jak polietylen, polipropylen czy też polichlorek winylu, popyt będzie miał tendencję rosnącą" – przekonuje biuro prasowe Orlenu. Zauważa, że Europa Zachodnia jako region wysoko rozwinięty charakteryzuje się spowolnionym tempem wzrostu, natomiast Europa Środkowa, w tym Polska, nadal będzie wykazywała wysokie zapotrzebowanie na plastik. Z tego też powodu Orlen kosztem 13,5 mld zł buduje w Płocku kompleks do wytwarzania olefin. Produkcja ma ruszyć w 2025 r. Dzięki niemu zwiększy o ponad 60 proc. produkcję petrochemikaliów bazowych takich jak etylen. To z kolei stwarza możliwości dalszego rozwoju pochodnych olefin, w tym podejmowanie działań zmierzających do rozbudowy biznesu tworzyw.

Orlen sprzedaje polimery głównie w Polsce i Czechach, czyli krajach, w których je wytwarza. Atrakcyjnymi państwami są dla niego także Niemcy i Włochy ze względu na wielkość rynków i stosunkowo bliską odległość. Co więcej, koncern obserwuje wzrost zapotrzebowania na poliolefiny i PVC. „Dostępne dane wskazują, że cały rynek europejski będzie charakteryzował się średnim wzrostem zapotrzebowania na poziomie około 2 proc. rocznie, przy czym dynamika wzrostu popytu będzie wyższa w Europie Środkowej niż w Europie Zachodniej" – informuje Orlen. Dodaje, że jednym czynników wzrostu jest dążenie do zastąpienia takich surowców, jak szkło, metale czy drewno, lżejszymi produktami, co pozwoli na obniżenie np. zużycia paliw i emisji CO2. W Orlenie produkcja tworzyw to składowa biznesu petrochemicznego. W ubiegłym roku realizowana tu sprzedaż wyniosła 16 mld zł (wzrost o 51,2 proc.).

Drogie surowce

Tworzywa są jednym z czterech podstawowych obszarów działalności grupy Azoty. W jego ramach wytwarza głównie tworzywa inżynieryjne (poliamid 6 i tworzywa modyfikowane) oraz kaprolaktam. W 2021 r. zapewnił koncernowi ponad 1,8 mld zł przychodów (wzrost o 61,1 proc.). Jeszcze mocniej wzrosły zyski. Spółka zauważa, że o ile popyt na oferowane przez nią tworzywa spadł w branży samochodowej, o tyle stabilne zapotrzebowanie zgłaszają m.in. branże folii i włókien. Zwraca też uwagę, że obecna sytuacja jest wyzwaniem dla wszystkich producentów i konsumentów tworzyw m.in. ze względu na zmieniające się prawodawstwo. Duże znaczenie odgrywają też rosnące koszty. – Na wysokość obecnie uzyskiwanych marż wpływają zarówno dynamicznie zmieniające się ceny surowców i mediów energetycznych, jak również możliwość przełożenia tych cen do kolejnych ogniw łańcucha wartości tworzyw – twierdzi Monika Darnobyt, rzecznik Azotów.

Obecnie koncern realizuje strategię dywersyfikacji produktowej i geograficznej. W pierwszym obszarze realizuje zrównoważoną sprzedaż na rynki tworzyw konstrukcyjnych, folii spożywczych i włókien dywanowych. – Kluczowym rynkiem sprzedaży jest Europa, przede wszystkim kraje UE. Ponadto lokujemy swoje produkty na rynkach obu Ameryk oraz w Azji – informuje Darnobyt. Koncern duże nadzieje wiąże też ze sztandarową inwestycją, czyli projektem Polimery Police. W jego ramach ma powstać m.in. instalacja PDH służąca do produkcji propylenu i instalacja PP wytwarzająca polipropylen. Komercyjna eksploatacja nowych linii ma ruszyć w przyszłym roku.

Dużych inwestycji w produkcję tworzyw na razie nie planuje Ciech. Grupa w tym biznesie zajmuje się wytwarzaniem pianek poliuretanowych, które wykorzystywane są głównie do produkcji mebli i materacy. Obecnie kontynuuje prace związane z wykorzystaniem w produkcji pianek materiałów z recyklingu i surowców pochodzenia roślinnego. Na razie są one na wczesnym etapie badań i rozwoju. W ubiegłym roku grupa Ciech mocno zwiększyła z ich sprzedaży przychody (do 390 mln zł) i zysk EBITDA (do 65,3 mln zł), co było konsekwencją znacznie wyższego popytu niż podaży. Nie oznacza to jednak, że produkcja odbywa się bez problemów. Te wiążą się głównie z okresowymi brakami surowców. – W 2021 r. na rynku polioli i TDI odczuwalne były istotne niedobory podaży, w 2022 r. sytuacja jest także wymagająca, m.in. z uwagi na rosnące koszty surowców w efekcie wzrostu cen ropy i gazu. Z kolei od strony popytowej, wiele zależy od sytuacji makroekonomicznej (konsumpcja), a także dostępności surowców wykorzystywanych do produkcji mebli i materacy (m.in. produktów drewnopochodnych) – zauważa Mirosław Kuk, rzecznik Ciechu. Dodaje, że w I kwartale grupa nadal obserwowała korzystną koniunkturę na rynku meblarskim. Ponadto skoncentrowała się na produkcji wyrobów o wyższej marży. – Ze strony klientów zauważalny jest wzrost zainteresowania bardziej specjalistycznymi produktami, takimi jak pianki trudnopalne, wysokoelastyczne i pianki typu Visco – twierdzi Kuk.

Kluczowe trendy

Nowe i duże wyzwania stoją również przed przetwórcami polimerów. – Sytuacja geopolityczna już oddziałuje na rynek tworzyw sztucznych i znacząco wpływa na dotychczasowy układ równowagi sił zarówno po stronie popytu jak i podaży. Możliwości współpracy z klientami na rynkach wschodnich zostały znacząco ograniczone i wymuszają konieczność reorientacji celów sprzedażowych – mówi Tomasz Gwizda, członek zarządu Ergu. Dodatkowo zwraca uwagę na występującą niepewność związaną z dostępnością surowców, co powoduje drastyczny wzrost ich cen. To z kolei skutkuje ogromną zmiennością i wymaga szczególnie uważnego monitoringu. Z drugiej strony według spółki poprawia się postrzeganie wpływu plastiku na środowisko naturalne. – Konsumenci dostrzegają złożoność problemu stosowanych opakowań i ich ewentualnych substytutów poprzez pryzmat emisji CO2 w całym cyklu życia produktu. Takie odpowiedzialne podejście do opakowań połączone z gospodarką obiegu zamkniętego i ekoprojektowaniem jednoznacznie wskazuje, że trudno znaleźć lepszy materiał do produkcji opakowań niż LDPE oraz HDPE (rodzaje polietylenu – red.) – twierdzi Gwizda.

Grzegorz Tajak, prezes Ergu informuje z kolei, że wolumen sprzedaży po I kwartale jest w grupie zgodny z wcześniej założonym budżetem. Co więcej, otrzymane od partnerów handlowych prognozy rynkowe pozwalają zakładać utrzymanie stabilnych wolumenów produkcyjnych w tym roku. Na istotny wzrost powinna pojawić się przestrzeń w II połowie roku w grupie produktowej obejmującej folie LDPE przeznaczone dla firm z sektora nadruku i laminacji. Będzie to następstwo inwestycji, która obecnie znajduje się w końcowej fazie realizacji. – Wdrażane grupy produktowe w pełni wpisują się w trendy gospodarki o obiegu zamkniętym oraz ekoprojektowania opakowań. Na podstawie wdrażanych rozwiązań partnerzy biznesowi naszej spółki uzyskają możliwość tworzenia wyspecjalizowanych struktur opakowań (w tym wysokobarierowych) opartych na monomateriałach, nadających się do recyklingu mechanicznego i ponownego użycia – zapewnia Tajak.

Coraz ważniejszy recykling

Wzrost sprzedaży zakłada w tym roku zarząd KGL, zarówno w biznesie handlu granulatami tworzyw, jak i wytwarzania folii i opakowań. Spółka zauważa, że od wielu lat zwiększa produkcję i ten trend będzie kontynuowała. Największy popyt na jej wyroby zgłasza branża mleczarska. KGL w tym obszarze nadal inwestuje w oprzyrządowanie umożliwiające produkcję nowych typów opakowań. Ponadto obserwuje rosnący popyt na wyroby z tworzyw. Niezależnie do tego w ramach działań badawczo-rozwojowych, stara się, aby jego produkty nadawały się do pełnego recyklingu. Dla zarządu obecne marże nie są satysfakcjonujące, a ich poziom wynika z tego, że spółka ma długoterminowe umowy z kluczowymi odbiorcami, gdzie są określone ewentualne warunki zmian cen. Mimo to powinno być lepiej. – Dzisiaj w dobie powszechnej „drożyzny" jest w sumie łatwiej znaleźć zrozumienie klientów, że ceny muszą być wyższe. Nasze projekcje dochodowe zakładają, że uzyskana marżowość będzie wyższa niż w ubiegłym roku – podaje Lech Skibiński, wiceprezes KGL.

Grupa Suwary w tym roku obrotowym (rozpoczął się 1 października 2021 r.), odnotowuje wzrost produkcji w przedziale 15–20 proc. To głównie zasługa zwiększania mocy w biznesie tzw. kanistrów sztaplowanych oferowanych dla branż: budowlanej, motoryzacyjnej i chemicznej. Ponadto firma obserwuje wzrost zainteresowania klientów opakowaniami wytwarzanymi z plastiku pochodzącego z recyklingu.

– Zgodnie z naszymi przewidywaniami, w kolejnych latach rynek opakowań plastikowych w Polsce będzie wzrastał o około 5 proc. rocznie. Na tym tle spodziewamy się wzrostu popytu na produkty grupy Suwary o 10–15 proc. rocznie, co będzie m.in. wynikało z rozwoju naszych dotychczasowych klientów (zarówno w kraju, jak i za granicą) oraz pozyskaniem nowych odbiorców – uważa Jarosław Witczak, wiceprezes Suwar.

Parkiet PLUS
Sytuacja dobra, zła czy średnia?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Parkiet PLUS
Pierwsza fuzja na Catalyst nie tworzy zbyt wielu okazji
Parkiet PLUS
Wall Street – od euforii do technicznego wyprzedania
Parkiet PLUS
Polacy pozytywnie postrzegają stokenizowane płatności
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Parkiet PLUS
Jan Strzelecki z PIE: Jesteśmy na początku "próby Trumpa"
Parkiet PLUS
Co z Ukrainą. Sobolewski z Pracodawcy RP: Samo zawieszenie broni nie wystarczy