Kiedy wymieniamy na walutę obcą większą kwotę, nie powinniśmy przeprowadzać takiej transakcji w pierwszym napotkanym kantorze. Możemy wtedy mocno przepłacić. W zwykłym kantorze (także bankowym) marża transakcyjna (spread, czyli różnica między ceną zakupu a ceną sprzedaży waluty) przy wymianie złotych na euro wynosi nawet 6–8 proc. Tymczasem gdy robimy taką operację przez Internet, spread rzadko przekracza 2 proc. Na naszym rynku istnieje już ponad 30 kantorów internetowych. Najpopularniejsze z nich to m.in.: cinkciarz.pl, inkantor.pl, internetowykantor.pl, kantoronline.pl czy walutomat.pl. Ostatni z nich to właściwie platforma do wymiany walut między jej użytkownikami. Transakcje są przeprowadzane między klientami, tymi, którzy chcą kupić daną walutę, i tymi, którzy chcą ją sprzedać. Natomiast firma, do której należy platforma, pobiera od każdej transakcji niewielką prowizję. W ten sposób działa też Trejdoo.com czy Walutobox. Zakup walut przez Internet indywidualnym klientom oferują również nieliczne banki, np. Alior Bank i Raiffeisen Polbank. Z kolei BRE Bank udostępnia platformę do wymiany walut, ale tylko w ramach bankowości prywatnej. Korzystanie z platformy walutowej ma wiele zalet. Jak mówi Tomasz Chlebicki z Raiffeisen Polbanku, najważniejsza korzyść to mniejsze koszty w porównaniu z zakupem bezpośrednio w banku lub w kantorze. Liczy się też wygoda. Nie trzeba nigdzie chodzić, wystarczy telefon lub komputer. Poza tym ważne jest bezpieczeństwo. Waluty, w sensie fizycznym, nie trzymamy w domu. Wszystkich operacji dokonuje się zdalnie.
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Oferta promocyjna: dostęp do treści parkiet.com już od 9,90 zł za pierwszy miesiąc!
Uzyskaj pełen dostęp do ekskluzywnych materiałów publikowanych wyłącznie na parkiet.com: opinii, komentarzy i analiz.
Dostęp do treści parkiet.com nie zawiera wydania elektronicznego „Parkietu”, archiwum tekstów, aplikacji mobilnej, dodatków dla prenumeratorów.