Za nami czwarty spadkowy tydzień z rzędu na szerokim rynku warszawskiego parkietu. Od początku grudnia WIG stracił już 6,6 proc. Mimo trwającej przeceny na rynku pojawiły się pierwsze jaskółki, zarówno techniczne jak i fundamentalne, które dają nadzieje na przełamanie złej passy w najbliższych tygodniach.

Warto zauważyć, że minimum ubiegłego tygodnia na indeksie WIG wyniosło 50 409 pkt, a więc dokładnie 50 pkt powyżej wsparcia wyznaczonego przez lokalny szczyt z sierpnia. Bliskość okrągłego poziomu 50 000 pkt oraz wsparcie zaktywizowały kupujących, dzięki czemu w końcówce tygodnia udało się podnieść wycenę i oddalić od wrażliwych pułapów. Trudno powiedzieć, czy taki ruch zwiastuje już zakończenie korekty (niektórzy analitycy techniczni sugerują, że korekta potrwa do 48 000 pkt), ale zatrzymanie spadku w newralgicznym punkcie zawsze stanowi pozytywny sygnał.

Nie tylko szeroki rynek bronił wsparć w ubiegłym tygodniu. WIG20, głównie dzięki piątkowemu fixingowi i efektowi tzw. trzech wiedźm (wygasanie grudniowej serii kontraktów terminowych na indeks blue chips), zakończył piątkową sesję na poziomie 2408 pkt, a więc 8 pkt powyżej okrągłej bariery. Wskaźnik średnich spółek finiszował wprawdzie poniżej bariery 3300 pkt, ale do pułapu tego brakuje mu tak niewiele, że jego obrona wciąż jest bardzo realna. Indeks maluchów z kolei obronił ostatecznie 14 000 pkt, choć poziom ten atakowany był każdego dnia od wtorku do piątku.

Z jaskółek natury fundamentalnej na uwagę zasługuje zapowiedź Fedu o ograniczeniu programu QE3 o 10 mld USD przy każdym miesięcznym dodruku. Choć zaostrzenia polityki monetarnej bała się większość uczestników rynku, to giełdy światowe zareagowały wzrostem. Dodatkowo w piątkowe popołudnie pojawił się w USA lepszy od oczekiwań odczyt PKB za III kwartał, co również zachęciło inwestorów z Wall Street do zakupów. Czyżbyśmy wrócili do normy – dobre dane to dobre dane? Powoli na to wygląda. A jeśli indeksy w USA ruszą zdecydowanie na północ, to trudno sobie wyobrazić, że Warszawa obierze inny kierunek.

[email protected]