petro poroszenko, prezydent Ukrainy, walczy o reelekcję, julia tymoszenko, była premier, znów chce zostać prezydentem, ale ma wielki elektorat negatywny, wołodymyr zełenski jest aktorem grającym prezydenta w popularnym serialu, ale prowadzi w sondażach przed wyborami. Jest mało prawdopodobne, by był samodzielną głową państwa.
To rekordowe wybory pod względem liczby kandydatów. O urząd prezydenta Ukrainy ubiega się aż 39 osób. W tym wyścigu najbardziej liczą się jednak tylko trzy: telewizyjny aktor Wołodymyr Zełenski, była premier Julia Tymoszenko i obecny prezydent Petro Poroszenko. Ostatnie sondaże dają im odpowiednio: 25 proc., 18 proc. i 17 proc. poparcia. Wygląda więc na to, że pierwsza tura, mająca się odbyć 31 marca, nie przyniesie rozstrzygnięcia. Przebieg drugiej, zaplanowanej na 21 kwietnia, jest również trudny do przewidzenia, ale sondaże na razie wskazują, że Zełenski może w niej zwyciężyć zarówno z Tymoszenko, jak i z Poroszenką. Temu rosyjskojęzycznemu aktorowi sprzyja efekt politycznej nowości. W odróżnieniu od swoich głównych kontrkandydatów nie ma elektoratu negatywnego, a ludzie kojarzą go głównie z serialem „Sługa narodu", w którym gra rolę... prezydenta Ukrainy. Zełenski wypowiada się w kampanii mało konkretnie i stara się pokazać jako kandydat koncyliacyjny. Jeśliby jednak wygrał wybory, to niewiele to zmieni w systemie rządów na Ukrainie. Prawdziwa władza nadal będzie należała do oligarchów. Zełenski jest zresztą postrzegany przez ekspertów jako kandydat, za którym stoi kontrowersyjny biznesmen Ihor Kołomojski.
Czas aktora
Kołomojski to człowiek z potrójnym obywatelstwem: Ukrainy, Cypru oraz Izraela. Magazyn „Forbes" szacuje jego majątek na 1,2 mld USD, co oznacza, że w ostatnich latach zbiedniał. W 2012 r. wyceniano go przecież na 3 mld USD. Kołomojski wraz ze swoim wspólnikiem Hienadijem Boholiubowem założył w latach 90. Prywat Bank, największego prywatnego pożyczkodawcę na Ukrainie. W 2016 r. bank ten został znacjonalizowany, a śledztwo dowiodło, że dochodziło w nim przez wiele lat do oszustw na dużą skalę. Dodatkowo w 2017 r. londyński sąd zamroził należące do Kołomojskiego i Boholiubowa aktywa warte 2,5 mld USD. Mimo kłopotów z prawem Kołomojski nadal aktywnie działa w biznesie. Należy do niego m.in. telewizja 1+1, która mocno promuje Zełenskiego. Kołomojski wcześniej sam próbował swoich sił w polityce, w latach 2014–2015 był gubernatorem obwodu dniepropietrowskiego. Miał tam duże zasługi w zwalczaniu rosyjskich dywersantów (skutecznie polowali na nich żołnierze nacjonalistycznych formacji ochotniczych, finansowanych przez Kołomojskiego), ale musiał odejść ze stanowiska po konflikcie z prezydentem Poroszenką.