Współczynniki cena/wartość księgowa (P/BV) od dawna zwracają uwagę naukowców. Już w latach 30. Benjamin Graham – przyszły mentor Warrena Buffetta – postulował, by brać tę kwestię pod uwagę przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych. Na początku lat 90. E. Fama (przyszły noblista) i K. French zasłynęli z modelu, w którym dowiedli, że różnice w stopach zwrotu między poszczególnymi akcjami zależą właśnie m.in. od P/BV (obok współczynnika beta i wielkości kapitalizacji). Nasze własne badania koncentrują się natomiast raczej na całym rynku.
Rys. 1. Im wyżej P/BV, tym... gorzej dla przyszłych stóp zwrotu
Wcześniej pokazywaliśmy, że historycznie poziom P/BV nieźle nadawał się do szacowania przyszłych stóp zwrotu z WIG. Teraz czas na uzupełnienie tych badań i rozszerzenie ich na inne rynki. Wszystko dzięki temu, że uzyskaliśmy dostęp do bazy danych Bloomberga.
Dobre dopasowanie
Najdłuższym szeregiem czasowym Bloomberg dysponuje, jeśli chodzi o rynek amerykański, rozumiany jako indeks S&P 500 – dane sięgają początku lat 90., a więc obejmują tak burzliwe zdarzenia, jak bańka internetowa czy dwie bessy, w tym globalny kryzys finansowy.
Rys. 2. Amerykańskie akcje obecnie: umiarkowana prognoza przy możliwym sporym rozstrzale (+/- 3 punkty procentowe)