O ile w ostatnich miesiącach inwestorzy zwracali podwyższoną uwagę na inflację w kontekście skali możliwych podwyżek stóp procentowych przez banki centralne, o tyle ostatnie tygodnie sygnalizują stopniową zmianę optyki. Silniejsza od oczekiwań obniżka stopy procentowej w Brazylii (obniżka o 50 pb. zamiast oczekiwanego spadku o 25 pb.) była przejściowym katalizatorem do osłabienia PLN wobec USD i wyjścia powyżej 4,00. W tym kontekście warto dodać, że aktualnie inwestorzy zakładają w ciągu 12 miesięcy spadek stopy referencyjnej w Chile, Brazylii, Czechach i Polsce odpowiednio o 509 pb., 414 pb., 236 pb. i 140 pb. Dla porównania oczekiwana zmiana stopy referencyjnej Fedu, EBC, Japonii i Chin to odpowiednio -57 pb., -17 pb., +15 pb. i +28 pb. Powyższe, może zbyt mocno wybiegające w przyszłość rozważania są o tyle istotne, że często dynamiczne obniżki stopy procentowej osłabiają daną walutę na rzecz umocnienia walut z wyższą stopą procentową lub – pisząc bardziej przyziemnie – aprecjacja PLN sprzyja wzrostowi WIG20, natomiast osłabienie PLN jest wyzwaniem dla indeksu blue chipów.

Nie przesądzając o perspektywach krajowego rynku akcji, warto dodać, że pierwsze siedem miesięcy było bardzo dobrych dla posiadaczy akcji spółek z WIG20, mWIG40 czy sWIG80, NASDAQ, ale i polskich obligacji skarbowych, natomiast wymagające dla amerykańskich obligacji skarbowych. Każdy trend może ulec zmianie i ocena polityki banków centralnych, w szczególności uprawdopodobnienie rozpoczęcia cyklu obniżek, jest silnym punktem zwrotnym w ocenie perspektyw inwestycyjnych. W przypadku Polski konsensus rynkowy zakłada spadek stopy referencyjnej o 50 pb. w najbliższych trzech miesiącach (najprawdopodobniej 25 pb. we wrześniu br. i 25 pb. w październiku br.), choć część makroekonomistów podnosi argument, że w przypadku ujemnej realnej stopy procentowej, tj. niższej niż inflacja konsumencka, stopa nie powinna być obniżana.

Kluczową kwestią w ujęciu globalnym jest ocena perspektyw polityki monetarnej Fedu. Aktualnie inwestorzy zakładają początek obniżek w styczniu 2024 r. lub z większym prawdopodobieństwem w marcu 2024 r., co ma zasadnicze znaczenie w kwestii pozycjonowania się globalnych inwestorów. Co ciekawe, obniżka długoterminowego ratingu USA przez agencję Fitch do AA+ z AAA może globalnie zwiększyć ostrożność inwestorów i po przejściowym wzroście rentowności np. 10-letnich obligacji USA zachęcić do szukania bezpieczeństwa i zysku na spadających rentownościach. Kiedy i w jakiej skali nastąpi równoważenie portfeli globalnych inwestorów, będziemy mogli ocenić w najbliższych tygodniach, a polskie aktywa mogą być jednym z benchmarków globalnych tendencji.