Grexitu (na razie) nie będzie?

Grecja: Eurogrupa zerwała sobotnie rozmowy z Grecją, po tym jak w piątek wieczorem premier Grecji Aleksis Tsipras nieoczekiwanie zapowiedział zwołanie narodowego referendum ws. programu oszczędności na 5 lipca. Dodatkowo wezwał obywateli do głosowania za jego odrzuceniem

Co ciekawe wstępne sondaże wskazują, że większy jest odsetek chcących głosować przeciwnie do woli premiera (Alco Polls, Kapa Research)

Grecja: Komisja Europejska opublikowała w niedzielę propozycję dla Grecji, jaka miała być „obrabiana" na sobotniej Eurogrupie. Zakładała ona wypłatę zaległej raty z programu pomocowego w zamian za zobowiązanie do szeregu reform. Co ciekawe, nie ma tam wyraźnie mowy o szczegółach kontrowersyjnych cięć wynagrodzeń i emerytur. Na rynku mówi się jednak, że KE przygotowała kolejne propozycje, które dzisiaj o godz. 12:45 ma zaprezentować jej szef, J.C.Juncker. Zdaniem unijnego komisarza Moscovici porozumienie jest w zasięgu

Telefoniczne rozmowy ws. sytuacji w Grecji odbył Sekretarz Skarbu USA, Jack Lew. Jego zdaniem należy nadal poszukiwać rozwiązań problemu. Amerykanie nie wykluczają możliwości redukcji greckiego zadłużenia

Grecja: Lokalne banki zostały zamknięte na tydzień i wprowadzono ograniczenia w przepływie kapitału. Europejski Bank Centralny nie zdecydował się na zwiększenie limitów w ramach elastycznej linii ratunkowej ELA dla Banku Grecji.

Grecja: Lider opozycyjnej Nowej Demokracji przyznał w weekend, że jest gotów do budowania szerokiej narodowej koalicji, która będzie miała mandat do rozmów z wierzycielami

Eurostrefa: Indeks koniunktury gospodarczej w strefie euro nieznacznie spadł na koniec czerwca do 103,5 pkt. z 103,8 pkt.

Naszym zdaniem: Scenariusz greckiego zamieszania staje się faktem. Wygląda na to, że Tsipras za wszelką cenę chce osiągnąć cel, jakim jest redukcja greckiego zadłużenia (teoretycznie niemożliwa ze względu na unijne przepisy). Niewykluczone też, czego do końca nie wiemy, że skrajnie lewicowe skrzydło w Syrizie jest dość silne i Tsipras miał świadomość, że żadne propozycje wierzycieli nie zostaną zaakceptowane. Referendum miałoby na celu znaczne ograniczenie wpływów lewicowych radykałów, zwłaszcza, że społeczeństwo najpewniej zagłosuje 5 lipca za reformami. Wtedy Tsipras mógłby na lepszych „warunkach" negocjować szeroką koalicję narodową z liderem opozycyjnej Nowej Demokracji.

Polityczne przepychanki nie służą jednak gospodarce, która w ciągu tygodnia blokady banków może mocno ucierpieć. Scenariusz Grexitu nie jest jednak przesądzony. Zobaczymy, jakie nowe oferty przedstawią przedstawiciele Komisji Europejskiej – pytanie, czy nie zaczną pojawiać się pomysły zamiany części greckiego długu na obligacje perpetualne indeksowane wzrostem gospodarczym.

Układ techniczny na koszyku BOSSA EUR pozostaje spadkowy. Niemniej wykres tygodniowy obejmuje też niedzielę, stąd też dzisiaj odbijamy się od wsparcia przy 111,30 pkt. Niewykluczony jest ruch powrotny nawet w okolice 113,15 pkt. (poziomy z piątku).

DOLAR (USD)

Piątkowe dane nt. nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan na koniec czerwca były lepsze od oczekiwań – wzrost do 96,1 pkt. wobec szacowanych 94,5 pkt. Dzisiaj w kalendarzu o godz. 16:00 mamy publikację indeksu podpisanych umów na kupno domów w maju (dane mało znaczące).

Naszym zdaniem: Kluczowe dane dopiero przed nami – ISM dla przemysłu w środę, oraz odczyty Departamentu Pracy USA w czwartek. Dzisiaj kluczowy wpływ ma jednak Grecja – skokowe umocnienie dolara w nocy po wydarzeniach w Grecji (bezpieczne przystanie) w ostatnich godzinach jest korygowane. Rynek, nie wykluczone, że słusznie, zakłada, że warto poczekać do wyników greckiego referendum, jakie odbędzie się 5 lipca, gdyż być może Grecy będą jednak układać się z wierzycielami.

Na wykresie tygodniowym BOSSA USD wsparcia można wyznaczyć przy 80,00-80,10 pkt. Niewykluczone jednak, że w kolejnych dniach rynek pójdzie jednak w górę – okolice 81,40-60 pkt. – gdyż wsparciem mogą okazać się dobre dane makro z USA w najbliższych dniach.

Na wykresie EUR/USD doszło w nocy do naruszenia linii wzrostowej trendu pociągniętej od tegorocznych minimów, która przebiega przy 1,1045. Minimum to 1,0945, a więc też poniżej psychologicznych 1,10. Rynek jednak szybko podciągnął się w górę – do 1,1124, gdzie można wyznaczyć spadkową linię trendu rysowaną od szczytu z 22 czerwca b.r. To sprawia, że na powrót ważne staje się wsparcie przy 1,1051 (dolne ograniczenie strefy 1,1051-96). Jeżeli poziom ten w najbliższych godzinach wytrzyma, to rynek będzie miał szansę domknąć weekendową lukę – wzrosnąć w okolice 1,1160. Wyjście wyżej może być trudne, gdyż może w tym tygodniu faworyzować dolara ze względu na publikacje makro z USA.

Sporządził: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ