Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,2426 PLN za euro, 3,9835 PLN wobec dolara amerykańskiego, 6,0400 PLN w relacji do funta szterlinga oraz 3,9300 PLN względem franka szwajcarskiego. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,694% w przypadku obligacji 10-letnich.
Początek tygodnia przyniósł lekkie spadki na wycenie polskiej waluty wraz ze wzrostem poziomu awersji do ryzyka po wydarzeniach z Francji. Rynkowy niepokój związany z zamachami został jednak dość szybko ograniczony, a inwestorzy ponownie skupili się na kwestiach związanych m.in. z lokalną polityką czy perspektywami ruchu ze strony FED. Rynek czeka obecnie na środowe dane z USA oraz wystąpienie Beaty Szydło, które pozwoli wiarygodniej ocenić zamierzenia nowego rządu. W tle trwa wyczekiwanie na zaprezentowanie nowego składu RPP, który wedle spekulacji może okazać się być bardziej gołębi niż obecni decydenci. Będzie to miało najprawdopodobniej związek z założeniem, iż PiS będzie chciał bardziej wykorzystać NBP i RPP w celu stymulacji krajowej gospodarki. Ww. lokalne czynniki są pewnym ryzykiem dla wyceny PLN, jednak wydaje się, iż ostatnie spadki powiązać należy głównie z mocnym dolarem oraz oczekiwaniami na ruch ze strony FED. Warto tutaj zaznaczyć, iż kwotowania GBP/PLN znalazły się w najwyższym punkcie od 2005r. co z jednej strony jest obrazem słabości krajowej waluty, jednak przede wszystkim sygnałem siły funta szterlinga, który znajduje się w wyraźnym trendzie wzrostowym na szerokim rynku.
W trakcie dzisiejszej sesji RPP odbędzie jednodniowe, bezdecyzyjne posiedzenie, a MF zaprezentuje informacje nt. podaży na czwartkową aukcję zamiany. Na szerokim rynku warto zwrócić uwagę na wskazania dot. inflacji z UK, które mogą istotnie wpłynąć na wycenę GBP. Ponadto inwestorzy tradycyjnie skupiać się będą na popołudniowych danych z USA.
Z rynkowego punktu widzenia kwotowania USD/PLN oraz GBP/PLN testują najwyższe poziomy od blisko 10-lat. W dużej mierze jest to pochodną wydarzeń z szerokiego rynku, gdzie GBP zyskuje pod ewentualną decyzję BoE, a USD wyraźnie umacnia się na większości zestawień pod pretekstem potencjalnego ruchu ze strony FED. W przypadku GBP/PLN kurs przekroczył już zakres 6,00 PLN, natomiast w przypadku USD/PLN testujemy okolice 4,00 PLN.
Konrad Ryczko