Reklama
Rozwiń

Dla kogo mieszkania na wynajem?

Inwestorzy stawiają na młodych pracujących, rodziny z małymi dziećmi i firmy szukające lokum dla personelu.

Publikacja: 04.03.2019 05:01

Fundusz Mieszkań na Wynajem zarządza 1,8 tys. lokali.

Fundusz Mieszkań na Wynajem zarządza 1,8 tys. lokali.

Foto: GG Parkiet

Rynek najmu instytucjonalnego w Polsce raczkuje. Pierwsi inwestorzy przecierają szlaki, starając się z jednej strony stworzyć produkt najbardziej odpowiadający najemcom, a z drugiej – atrakcyjny dla inwestorów finansowych.

Państwowy pionier

Największym pracującym portfelem lokali zarządza kontrolowany przez państwo Fundusz Mieszkań na Wynajem (FMnW). – Dysponujemy łącznie 1,8 tys. lokali w sześciu miastach. Większość inwestycji jest w pełni wynajęta – mówi Rafał Malik, dyrektor biura zarządzania najmem w FMnW. – W tym roku planujemy rozbudowę portfela o dwie inwestycje na ok. 200–250 mieszkań łącznie. Prawdopodobne lokalizacje to Poznań i Łódź.

Głównymi najemcami są single, młode małżeństwa z dziećmi, a także pracownicy na kontraktach. Największym wzięciem cieszą się kawalerki – niezależnie od metrażu – a także mieszkania dwupokojowe o powierzchni do 40 mkw. Średni okres, na jaki podpisywane są umowy, to dwa lata.

Jakimi kryteriami kieruje się fundusz, decydując się na inwestycje, i jak rozbudowuje portfel? – Kupowaliśmy od deweloperów konkretne inwestycje, które były już na ukończeniu bądź oddane do użytkowania i mogliśmy stwierdzić jakość ich wykonania oraz przystosowanie do naszych potrzeb. Nie decydowaliśmy się na samodzielny zakup gruntów, tworzenie projektów i budowę z generalnym wykonawcą z konkretną specyfikacją, gdyż cały proces projektowo-budowlany zajmowałby ponad trzy lata – mówi Malik. – Decydując się na daną inwestycję, bierzemy pod uwagę: dogodną lokalizację, potencjał lokalnego rynku pracy oraz bliskość połączeń komunikacyjnych, szkół, urzędów, punktów usługowych – wylicza.

Prywatny sektor

Jeśli chodzi o inwestorów prywatnych, szlaki przeciera niemiecka Catella. Inwestor kupił kilka pięter luksusowego wieżowca Złota 44 w Warszawie, ale ma też przystępniejszą ofertę. W kwietniu ub.r. ruszył najem 193 mieszkań w budynku Pereca 11 na warszawskiej Woli. – Gdyby ten budynek oddano w Amsterdamie, już czekałaby przed nim kolejka chętnych najemców. W Polsce taka forma będzie zyskiwać na znaczeniu – mówił w czerwcu, podczas oficjalnego otwarcia inwestycji, Jaap Gillis, prezes Bouwfonds Investment Management (od niego Catella przejęła inwestycję).

Reklama
Reklama

Jak pokazuje internetowa wyszukiwarka, dotychczas rozeszły się lokale na pięciu dolnych piętrach. – Mogę powiedzieć, że mamy pełen przekrój najemców. To zarówno Polacy, jak i obcokrajowcy. Są także rodziny – ale z małymi dziećmi, w związku z tym wynajmujące małe mieszkania z jedną sypialnią – komentuje Dariusz Węglicki, menedżer Catelli na Polskę.

Niemiecki fundusz stawia jeszcze dwa budynki w Krakowie ze 150 mieszkaniami. Inwestycje stołeczna i krakowskie to efekt współpracy z deweloperami, odpowiednio Matexi oraz konsorcjum Hines i Heitman. W blokach dominują mniejsze mieszkania, średnio ponad 40 mkw. – w założeniu to lokale optymalne na życiowy start. Część mieszkań ma w standardzie meble. Najemcy muszą zawrzeć umowę na minimum sześć miesięcy.

Duży portfel mieszkań pod szyldem Resi 4 Rent tworzy giełdowy deweloper Echo Investment z partnerami finansowymi. Plan jest ambitny: budowa kilku tysięcy lokali w kilka lat. Pierwsze wejdą na rynek w połowie tego roku.

Resi 4 Rent lokalizuje mieszkania na wynajem w ramach większych wielofunkcyjnych kompleksów, jak np. Browary Warszawskie. – Mieszkania na wynajem różnią się od lokali na sprzedaż – mówi Sławomir Imianowski, od lutego nowy szef Resi 4 Rent. – Najczęściej składają się z jednego albo dwóch pokoi, co wynika z zapotrzebowania klientów szukających raczej mniejszych metraży. Stąd też różnice, jeśli chodzi o sposób projektowania takich lokali czy oczekiwane wyposażenie – dodaje.

W platformie Resi 4 Rent lokale będą miały w pełni wyposażone kuchnie i łazienki, w standardzie nie będzie jednak wyposażenia ruchomego. – Ze względu na to, że myślimy o najmie długoterminowym, na minimum rok, z możliwością przedłużenia – chcemy, aby nasi klienci mieli wpływ na wygląd mieszkania i mogli samodzielnie wyposażyć je w meble. Bierzemy też pod uwagę scenariusz, w którym część osób będzie chciała wynająć lokal z wyposażeniem ruchomym. Spełnimy ich oczekiwania, oferując opcjonalne rozwiązania pakietowe – wyjaśnia Imianowski.

Resi 4 Rent zakłada, że głównymi klientami będą młodzi, mobilni profesjonaliści, którzy nie chcą kupować własnego mieszkania i zaciągać wieloletnich kredytów lub też którzy jeszcze nie mają zdolności kredytowej. – Liczymy także na popyt ze strony firm, które muszą zapewnić mieszkanie swoim pracownikom. Rynek najmu w Polsce jest rozdrobniony, ale dość duży, a co ważne – popyt na mieszkania utrzymuje się na wysokim poziomie. Dlatego uważamy, że wynajem od profesjonalnego podmiotu, ze stabilnym kontraktem i dodatkowymi funkcjami, będzie przez rynek odebrany jako doskonała alternatywa – podsumowuje Imianowski.

Nieruchomości
Katarzyna Kuniewicz, Otodom: Mieszkaniowe promocje w IV kwartale
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Nieruchomości
W październiku kolejna wysoka fala popytu na kredyty mieszkaniowe. Co intryguje?
Nieruchomości
Najem krótkoterminowy do uregulowania
Nieruchomości
Jan Dziekoński, RynekPierwotny.pl: Cenowa wojna możliwa w IV kwartale
Nieruchomości
Inwestorzy parków handlowych nie powiedzieli ostatniego słowa
Nieruchomości
Za 20 lat niemal dwa miliony pustostanów więcej
Reklama
Reklama