Na początku piątkowej sesji akcje biotechnologicznej Selvity cieszą się dużym wzięciem. Chwile po otwarciu notowań drożeją o 5,7 proc., do 51 zł. Inwestorzy pozytywnie zareagowali na publikację wyników finansowych krakowskiej spółki oraz na informację o podpisaniu z Ministerstwem Rozwoju (MR) umowy dotacji na budowę i wyposażenie Centrum Badawczo-Rozwojowego Innowacyjnych Leków w Krakowie. Wartość pierwszego z trzech etapów inwestycji, w ramach której ma powstać docelowo około 1 000 miejsc pracy, wyniesie 74,9 mln zł, z czego 45 proc. zostanie sfinansowane z pozyskanych z MR środków.
- W 2016 roku zakupiliśmy działkę o powierzchni 1,4 ha położoną niedaleko naszej głównej lokalizacji. Obecnie przygotowujemy projekt budynku oraz jesteśmy w trakcie uzyskiwania niezbędnych pozwoleń. Chcemy, aby budowa I etapu ruszyła w przyszłym roku i zakończyła się w 2019 r. W pierwszej fazie w budynku powstaną miejsca pracy dla ok. 300 osób – podsumowuje Bogusław Sieczkowski, wiceprezes Selvity. – Grant z Ministerstwa Rozwoju pokryje niemal połowę kosztów. Pozostałą kwotę planujemy sfinansować z kredytu i środków własnych – dodaje.
W I półroczu biotechnologiczna spółka wypracowała 31,3 mln zł przychodów wobec 22,7 mln zł obrotów w analogicznym okresie roku poprzedniego. Czysty zarobek przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej wyniósł 8 mln zł wobec 3,5 mln zł straty netto w I półroczu 2016 r.
Segment usługowy wypracował w I połowie roku 19,6 mln zł, o 31 proc. więcej niż rok wcześniej. Zysk operacyjny segmentu przekroczył 1,18 mln zł, podczas gdy po sześciu miesiącach roku 2016 było to 0,34 mln zł.
- Zgodnie z zapowiedziami udało nam się zdecydowanie podnieść efektywność w usługach. Rentowność operacyjna segmentu wzrosła niemal trzykrotnie i oczekujemy, że w kolejnych okresach będzie coraz lepsza – zapowiada Sieczkowski. – W ostatnich miesiącach podpisaliśmy kilka dużych umów na zlecenia usługowe. Największa z nich – podpisany w maju, wart 12 mln zł czteroletni kontrakt z globalną firmą biotechnologiczną z USA – stanowi przedłużenie umowy z 2015 r. Świadczy to o zadowoleniu naszych klientów ze współpracy i pozwala liczyć na podobne umowy również w przypadku innych kontrahentów – dodaje.