– Kluczowe będzie osiągniecie zdolności do rozpoczęcia badań przedklinicznych. Co sześć–osiem miesięcy zamierzamy wprowadzać nasze kolejne projekty do badań przedklinicznych. Każdy z nich podlega mniej więcej temu samemu procesowi – podkreśla prezes. – Najpierw zastanawiamy się, jakie cząsteczki mogą okazać się dobre w walce z daną chorobą. Wybieramy kilkaset różnych i rozpoczynamy wstępne badania. Działa to jak lejek, który zawęża się z każdym krokiem, by na końcu wybrać dwóch do pięciu kandydatów do testów na zwierzętach. W efekcie nasz pierwszy projekt dotyczący opracowania cząsteczki, która pobudza limfocyty do walki z nowotworem jelita grubego, wkrótce ukończy ten etap i niedługo wybierzemy kandydata do badań na zwierzętach – opisuje prezes.
W I kwartale tego roku spółka zrobiła krok milowy – opracowała prototyp filtra, za pomocą którego po dodaniu krwi ludzkiej może z niej wyeliminować czynnik chorobotwórczy. Pure Biologics chce go dalej rozwijać w kierunku rejestracji jako aktywny wyrób medyczny stosowany do terapii. Wskazaniem jest rzadka choroba neurodegeneracyjna, w której kierunku sama prowadzi badania.
Na początku maja zarząd spółki zawarł umowę lock-up na akcjach Pure Biologics. Obowiązuje ona do końca 2021 r.
– Bardzo wierzymy w naszą firmę. Jako założyciele i większościowi akcjonariusze powinniśmy zagwarantować rynkowi, że akcje pozostaną z nami przez dłuższy czas. Dlatego zdecydowaliśmy się na umowę lock-upu – opisuje Jeleń. – Chcę pokreślić, że to ludzie stanowią jedno z najcenniejszych aktywów spółki. Uchwalenie programu motywacyjnego dla kluczowych pracowników pozytywnie wpływa na dalszy rozwój firmy i zachęca do realizacji założonych celów. Możliwe, że w przyszłości rozważymy kolejny program motywacyjny dla naszych pracowników – dodaje.
Spółka rozwija nowe leki i terapie na bazie własnej technologii. Pierwszy autorski program ukierunkowany jest na rozwój trzech leków przeznaczonych do zwalczania nowotworów jelita grubego i odbytu, płuc oraz piersi.