Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aż o dwie trzecie skoczyły od początku roku notowania bitcoina, wspierane przez oczekiwania końca zaostrzania polityki banków centralnych, a według niektórych także przez osłabienie na świecie zaufania do banków. Choć w ostatnich dniach kurs kryptowaluty wpadł w korektę, znów spadając wyraźnie poniżej 30 tys. dol., to zdaniem części analityków za kontynuacją zwyżek przemawia perspektywa ograniczenia podaży nowych bitcoinów.
W kwietniu 2024 r. ma nastąpić tzw. halving, czyli zmniejszenie o połowę ilości monet, które otrzymywać będą kopacze. Ta odbywająca się co około cztery lata operacja jest częścią mechanizmu mającego ograniczyć do 21 milionów ilość bitcoinów, które kiedykolwiek zostaną wprowadzone do obiegu. Jak zauważają specjaliści, okres wokół halvingu zawsze windował kurs kryptowaluty na nowy rekord.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie należy oczekiwać powtórki przebiegu poprzednich cykli bitcoina w najdrobniejszych szczegółach. Z czym się należy liczyć?
Do historycznego rekordu z listopada 2021 roku, wynoszącego 4870 USD, brakuje już niewiele: cena wynosi 4700 USD.
Bullish, giełda kryptowalut i właściciel serwisu CoinDesk, ustalił cenę akcji w pierwszej ofercie publicznej na 37 USD, powyżej oczekiwanego przedziału 32–33 USD. Cena akcji w ramach IPO daje spółce całkowitą wartość rynkową na poziomie 5,4 mld USD.
Wprowadzenie w USA jasnych zasad emisji i działania stablecoinów to krok, który ograniczy pole manewru nieuczciwym podmiotom – mówi „Parkietowi” Michał Królik, ekspert ds. analizy transakcji kryptowalutowych w Mediarecovery.
Potencjalnym katalizatorem dalszego wzrostu popularności kryptowlut mogą być kompleksowe regulacje prawne.
Natywna kryptowaluta sieci Ethereum, czyli Ether, od kwietniowego dołka wzrosła już o ponad 150 proc. Kto na tym korzysta?