Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Spadające notowania, przede wszystkim spółek technologicznych, mocno biją w kursy kryptowalut. Otoczenie makroekonomiczne odstrasza od ryzykownych aktywów.
Obecnie notowania najpopularniejszej wirtualnej waluty, bitcoina, są na poziomie widzianym ostatnio na początku roku, wynoszącym niespełna 33 tys. dolarów. – Myślę, że wszystko, co związane z kryptowalutami, jest nadal klasyfikowane jako aktywa wysokiego ryzyka. Co więcej, podobnie jak wśród spółek z indeksu Nasdaq, kapitalizacje większości wirtualnych walut są bardzo napompowane – stwierdził Matt Dibb, prezes platformy oferującej inwestycje w fundusze inwestycyjne oparte o kryptowaluty Stack Funds. Niekorzystnie na rynek mają wpływać też obawy o oderwanie się kursu stablecoina Terra od notowań dolara.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nie należy oczekiwać powtórki przebiegu poprzednich cykli bitcoina w najdrobniejszych szczegółach. Z czym się należy liczyć?
Do historycznego rekordu z listopada 2021 roku, wynoszącego 4870 USD, brakuje już niewiele: cena wynosi 4700 USD.
Bullish, giełda kryptowalut i właściciel serwisu CoinDesk, ustalił cenę akcji w pierwszej ofercie publicznej na 37 USD, powyżej oczekiwanego przedziału 32–33 USD. Cena akcji w ramach IPO daje spółce całkowitą wartość rynkową na poziomie 5,4 mld USD.
Wprowadzenie w USA jasnych zasad emisji i działania stablecoinów to krok, który ograniczy pole manewru nieuczciwym podmiotom – mówi „Parkietowi” Michał Królik, ekspert ds. analizy transakcji kryptowalutowych w Mediarecovery.
Potencjalnym katalizatorem dalszego wzrostu popularności kryptowlut mogą być kompleksowe regulacje prawne.
Natywna kryptowaluta sieci Ethereum, czyli Ether, od kwietniowego dołka wzrosła już o ponad 150 proc. Kto na tym korzysta?