Zrewidowana dynamika amerykańskiej inflacji PCE okazała się wyższa, niż szacowano wcześniej. W efekcie prawdopodobieństwo, że Fed zdecyduje się obniżyć stopy procentowe w czerwcu, spadło poniżej 50 proc. Łagodzenie polityki pieniężnej nadal nie jest pewne, bo mimo wysokich stóp procentowych tamtejsza gospodarka pozostaje odporna na spowolnienie. Fed będzie chciał zyskać więcej pewności, zanim zdecyduje się na zaaplikowanie gospodarce niższych kosztów finansowania. Na czwartek zaplanowano publikację styczniowych danych o inflacji PCE, która od lat jest miarą preferowaną przez Zarząd Rezerwy Federalnej, bo prezentuje szerokie i dynamiczne spojrzenie na procesy cenowe. Prognozy wskazywały, że odczyt może być niższy niż grudniowy, ale zrewidowanie w górę wcześniejszych danych obniżyło wiarygodność szacunków. Po publikacji amerykańskich danych inflacyjnych eurozłoty wycofał się z testowania poziomu 4.30. Nieudana próba pokonania tego wsparcia przesunęła kurs ponownie powyżej 4.31. Zdaniem NBP inflacja w drugim półroczu znajdzie się w szerokim przedziale 3–8 proc. Jej ostateczna wysokość będzie zależeć od działań regulacyjnych rządu w zakresie cen żywności i energii. Najpewniej bank centralny będzie czekał z dalszymi decyzjami. Taki obraz stabilizuje rentowności krajowego długu i ułatwia rozmowy o finansowaniu potrzeb pożyczkowych.