Na rynku kapitałowym zmiana cen aktywów uzależniona jest od wielu różnych czynników. Stronę popytową na rynkach kapitałowych stanowią m.in. instytucje lokujące środki w instrumentach finansowych. Początek marca br. to automatyczny zapis pracowników do programu oszczędnościowego PPK. Można więc spojrzeć na perspektywy rynku przez pryzmat wielkości funduszy zgromadzonych w tym programie – według stanu z końca lutego br. liczba osób w programie PPK przekroczyła 2,5 mln, a zgromadzona w nim kwota środków wyniosła ponad 13 mld zł. Nie są to na ten moment kwoty imponujące, ale z czasem ta część funduszy będzie zyskiwać na znaczeniu. Program ten po rozpoczęciu w 2019 r. i kolejnych turbulencjach wywołanych pandemią i trwającą wojną w Ukrainie, wchodzi obecnie w fazę systematycznego wzrostu zarówno w zakresie liczby uczestników, jak i zgromadzonych funduszy. Już teraz wydaje się, że oprócz OFE (wartość środków ok. 156 mld zł) oraz programów IKE i IKZE (ok. 16 mld zł) może wpływać na zmiany cen aktywów na rynku kapitałowym zwłaszcza w kontekście potencjalnej presji powodowanej wzmożonymi wypłatami z OFE w związku z wchodzeniem w wiek emerytalny większej grupy osób (perspektywa kolejnych dziesięciu lat).

Przeciętny uczestnik programu emerytalnego nie ma specjalnie wpływu na zmiany cen aktywów rynku kapitałowego, jednak już instytucje zbiorowego inwestowania taką możliwość i wpływ już mają.