Przez pierwszą godzinę rynek dosyć powoli się osuwał, a spadek był bardziej efektem bierności popytu. Po kilkudziesięciu minutach zniżka nabrała jednak tempa i przed południem WIG20 tracił już 2%. Przy takiej skali spadku pojawił się nieco większy popyt i w rezultacie rynek na ponad dwie godziny wszedł w konsolidację. Ok. 14 WIG20 przełamał jednak dotychczasowe minimum i rozpoczął kolejną falę spadku. Na godzinę przed końcem sesji atmosfera zrobiła się bardzo kiepska - indeks zniżkując o 3% dotarł do psychologicznego poziomu 3400 pkt. Ostatnia godzina sesji upłynęła na obronie tej bariery, mocniejszego odbicia nie udało się jednak wykreować. Handel niemal przez całą sesję był mało aktywny, dopiero większe transakcje w ostatnich kilkudziesięciu minutach oraz podczas końcowego fiksingu podbiły nieco obroty - mimo tego ukształtowały się one na poziomie niższym niż w środę i wtorek. Spośród dużych spółek bardzo słabo zachowywał się KGHM. Wyraźnie traciły też na wartości banki, chociaż w drugiej części sesji ta branża na tle pozostałych wykazywała relatywną siłę. Spośród indeksów sektorowych największą zniżkę zanotował WIG-Budownictwo. WIG20 zakończył spadkiem największym od 19 grudnia, a jeszcze większe spadki dotknęły MIDWIG i WIRR. Sesję można uznać za realizację zysków po dynamicznym wzroście z przełomu stycznia i lutego.
Wczoraj doszło do dosyć mocnego spadku, a na wykresie WIG20 utworzyła się wysoka czarna świeca, poprzedzona jeszcze luką bessy. Mimo dosyć dotkliwego spadku, należy, jak na razie, traktować go w kategoriach korekty w średnioterminowym trendzie wzrostowym. Sytuacja na wykresie indeksu w dalszym ciągu jest bardzo zbliżona do tej z listopada. Jeśli tamten scenariusz nadal będzie się realizował, to podczas dzisiejszej sesji należałoby oczekiwać odreagowania -do wysokości połowy wczorajszego korpusu (3441 pkt) czy też poziomu ok. 3450 pkt. Kolejne dwie sesje przyniosłyby nieznaczne pogłębienie wczorajszego minimum. Później zaś rynek powróciłby do tendencji wzrostowej. Jest mało prawdopodobne, aby scenariusz został powtórzony aż tak wiernie, niemniej jednak warto o nim pamiętać. Układ wskaźników technicznych pogorszył się - sygnał sprzedaży wygenerowały ROC i MACD. Oscylator stochastyczny jest jednak blisko strefy wyprzedania.