FOREX - DESK: Rynek krajowy

Sytuacja krajowej waluty w krótkim terminie robi się coraz bardziej ciekawa. Na przestrzeni ostatnich dni widać było już pewne zmiany w relacjach na poszczególnych parach, bowiem o ile do tej pory złoty mniej więcej w tym samym kierunku zmieniał się względem większości walut, o tyle od kilku sesji sytuacja ta uległa już zmianie.

Publikacja: 12.02.2007 06:30

Generalnie względem euro oraz dolara nasza waluta w dalszym ciągu słabo sobie radzi, natomiast ze względu na sporą słabość funta na głównych parach złoty stosunkowo istotnie umocnił się względem brytyjskiej waluty. Taki układ pokazuje zatem, że nasz rynek utracił korelację z walutami emerging markets i zmiany na poszczególnych parach złotowych odzwierciedlają to, co dzieje się na głównych parach. Jeśli chodzi o sytuację w dniu dzisiejszym z punktu widzenia publikacji danych makroekonomicznych z rynku krajowego, to inwestorzy zapoznają się z danymi dotyczącymi bilansu płatniczego za grudzień. Szacuje się, że deficyt wyniósł 427 mln EUR. Dane te powinny mieć raczej umiarkowany wpływ na zachowanie złotego.

USD/PLN

Bardzo spokojnie w minionych dniach zachowywała się para dolara względem krajowej waluty. Można tu w krótkim terminie mówić o pewnego rodzaju niezdecydowaniu. Rynek cofnął się co prawda pod poziom najbliższego wsparcia, jakim była cena ok. 3,01 - 3,02, ale w ramach osłabienia nie zdołał zejść poniżej 2,9550, co już dosyć znacząco pogarszałoby techniczny obraz tej pary w krótkim terminie. Można więc obecnie zakładać, że o dalszym kierunku zadecyduje wybicie się cen poza zakres 2,9550 - 3,01. Biorąc pod uwagę dotychczasowy trend, jak również zachowanie się dolara na głównych parach, należałoby zakładać, że nadal większym prawdopodobieństwem cechuje się wariant deprecjacji złotego na tej parze.

EUR/PLN

Druga część tygodnia przyniosła dosyć wyraźną presję osłabienia złotego względem euro. Sytuacja tej pary z perspektywy ostatnich około dwóch miesięcy cały czas się jednak nie zmienia i jest pozytywna. Nie udało się tu bowiem w ramach osłabienia zainicjowanego przed dwoma tygodniami doprowadzić do zejścia cen poniżej poziomu 3,8350, co załamałoby strukturę coraz wyżej położonych dołków. Można więc zakładać, że póki poziom 3,8350 się utrzymuje, aktualna wymowa na tej parze wciąż pozostaje pozytywna, a tym samym większym prawdopodobieństwem cechuje się wariant dalszej zwyżki cen.

PLN BASKET

Interpretacja zachowania się cen powyższych par wydaje się być również potwierdzona poprzez sytuację na koszyku eurodolara względem złotego. W połowie tygodnia kurs odbił się bowiem z poziomu około 2-miesięcznej linii trendu wzrostowego, co z kolei przyczyniło się do osłabienia złotego w końcówce tygodnia. Utworzenie kolejnego punktu stycznego do tej linii może więc obecnie powodować, że jej wiarygodność się zwiększyła. Póki więc koszyk porusza się powyżej jej poziomu, trend deprecjacji krajowej waluty wydaje się niezagrożony i docelowo w krótkim terminie należałoby się spodziewać prób skierowania cen w stronę 3,50, czyli wierzchołka z końca stycznia. Najszybszym sygnałem kłopotów popytu byłoby przełamanie wspomnianej linii trendu, która aktualnie zlokalizowana jest przy cenie 3,42.

GBP/PLN

Nieco inaczej sytuacja przedstawia się na funcie względem złotego. Tutaj za sprawą sporej słabości brytyjskiej waluty na głównych parach, złoty zdecydowanie lepiej sobie radzi. W końcówce tygodnia udało się stronie podażowej doprowadzić do przetestowania najbliższego wsparcia, czyli okolic 5,84, która została jak na razie dosyć mocno naruszona. Jeśli początek tygodnia nie przyniesie szybkiego powrotu ponad ten poziom, należałoby się liczyć z możliwością utrzymywania się dalszej presji wzrostu wartości złotego na tej parze. Najbliższym sygnałem realizacji takiego wariantu byłoby zejście cen poniżej piątkowych minimów, czyli 5,81.

CHF/PLN

Bez większych zmian w dalszym ciągu przedstawia się natomiast sytuacja na parze franka szwajcarskiego względem krajowej waluty. Minione dwa tygodnia generalnie stoją pod znakiem umocnienia złotego, ale jeśli wziąć pod uwagę sytuację w nieco szerszej perspektywie, cały czas pozostajemy bez rozstrzygnięć, bowiem na przestrzeni ostatnich około trzech miesięcy można tu mówić o utworzeniu się trendu bocznego w zakresie 2,36 - 2,43. Należałoby więc zakładać, że dopiero trwałe wybicie się cen poza ten rejon miałoby szansę doprowadzić do wyznaczenia dalszego trendu na tej parze. Jak na razie można się jedynie spodziewać, że po ewentualnym dojściu cen w rejon 2,3750 (kilkutygodniowa linia wzrostowa), popyt będzie próbował doprowadzić do wyznaczenia wzrostowego odreagowania.

Komentarze
Zamrożone decyzje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Komentarze
Co martwi ministra finansów?
Komentarze
W poszukiwaniu bezpieczeństwa
Komentarze
Polski dług znów na zielono
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Komentarze
Droższy pieniądz Trumpa?
Komentarze
Koniec darmowych obiadów