Generalnie względem euro oraz dolara nasza waluta w dalszym ciągu słabo sobie radzi, natomiast ze względu na sporą słabość funta na głównych parach złoty stosunkowo istotnie umocnił się względem brytyjskiej waluty. Taki układ pokazuje zatem, że nasz rynek utracił korelację z walutami emerging markets i zmiany na poszczególnych parach złotowych odzwierciedlają to, co dzieje się na głównych parach. Jeśli chodzi o sytuację w dniu dzisiejszym z punktu widzenia publikacji danych makroekonomicznych z rynku krajowego, to inwestorzy zapoznają się z danymi dotyczącymi bilansu płatniczego za grudzień. Szacuje się, że deficyt wyniósł 427 mln EUR. Dane te powinny mieć raczej umiarkowany wpływ na zachowanie złotego.
USD/PLN
Bardzo spokojnie w minionych dniach zachowywała się para dolara względem krajowej waluty. Można tu w krótkim terminie mówić o pewnego rodzaju niezdecydowaniu. Rynek cofnął się co prawda pod poziom najbliższego wsparcia, jakim była cena ok. 3,01 - 3,02, ale w ramach osłabienia nie zdołał zejść poniżej 2,9550, co już dosyć znacząco pogarszałoby techniczny obraz tej pary w krótkim terminie. Można więc obecnie zakładać, że o dalszym kierunku zadecyduje wybicie się cen poza zakres 2,9550 - 3,01. Biorąc pod uwagę dotychczasowy trend, jak również zachowanie się dolara na głównych parach, należałoby zakładać, że nadal większym prawdopodobieństwem cechuje się wariant deprecjacji złotego na tej parze.
EUR/PLN
Druga część tygodnia przyniosła dosyć wyraźną presję osłabienia złotego względem euro. Sytuacja tej pary z perspektywy ostatnich około dwóch miesięcy cały czas się jednak nie zmienia i jest pozytywna. Nie udało się tu bowiem w ramach osłabienia zainicjowanego przed dwoma tygodniami doprowadzić do zejścia cen poniżej poziomu 3,8350, co załamałoby strukturę coraz wyżej położonych dołków. Można więc zakładać, że póki poziom 3,8350 się utrzymuje, aktualna wymowa na tej parze wciąż pozostaje pozytywna, a tym samym większym prawdopodobieństwem cechuje się wariant dalszej zwyżki cen.